Nasi przyjaciele z Hiszpanii przyjeżdżają jutro!
Już się nie mogę doczekać, żeby pokazać im morze. I zabrać na owoce morza. Bo oni nas zawsze zabierają na owoce morza.
Ciekawe, co powiedzą na smażona flądrę na tacce w smażalni DELFIN.
(Czy jest choć jeden kurort nadwodny, w którym nie ma smażalni DELFIN? Zawsze mnie to intrygowało, dlaczego akurat ten łagodny, roześmiany ssak nieodparcie kojarzy się smolbiznesowi z patelnią).
Wywieszam zatem chwilowo NIECZYNNE RENAMENT. Pilnujcie mi biznesu, bo jadę promować ojczyznę.
(Oraz mam refleksje z porannego tuszowania rzęs: może i faktycznie te dzisiejsze kosmetyki są inteligentne, ale mało rozmowne).
Może Iwo jest w tym tygodniu w promocji.
Iwo ? wczoraj był Iwo.to jak to tak ?
Delfin powiadasz? hm, bo Flądra brzmiałoby lekko podejrzanie?:)
zabierz ich do jakiejś góralskij knajpy nad morzem, niech wią, że u nas kuchnia kosmopolitarna jest
chodzi o następcę tronu OCZYWIŚCIE
Mam wóde, mam doła, ide szukać jakiegoś Bronimira. No chyba, że znacie. (kod: zrroj – też jak rozkaz, ale nie bede drążyć, jaki)
buk zapłać.
zdrowie bazylida!
Imieniny proszz:
Anastazy, Asteriusz, Bazyli, Bazylid, Bazylis, Bernardyn, Bernardyna, Bronimir, Iwo, Sawa, Teodor, Wiktoria.
halo! a imieniny? czy dziś imieniny obchodzi NN??
PS
kod sreij – brzmi jak rozkaz…
Odwrotnie. Delfin ZJADA ryby. Właściciel smażalni sugeruje podprogowo, że nawet delfin zjadłby jego rybę. Podobnie – jak knajpa nazywa się np. Janosik, to nie oznacza, że rzeczony jest w karcie. 🙂
Ale jak mozna POMYSLEC o zjedzeniu dalfina!… Toz to kanibalizm!…
ssak delfin kojarzy się włascielom smażalni z rybą
będziemy tąsknić.
W Sopocie przy promenadzie (a może to już Jelitkowo?) jest smażalnia Żabka, z wymalowanym od frontu wielkim krokodylem. Mnie zawsze to zastanawia.
Smacznej fląderki, ja tegoroczną już zaliczyłam, jako rodowita nadmorzanka robię to tylko raz na sezon;)