Mierzyłam wczoraj wieczorem plażową sukienusię z koralikami i aż mnie coś szarpnęło w sobie w środku… STRASZNIE chce na plażę.
Pod ściana leży sterta japonek w róznych kolorach i się na mnie GAPIĄ.
One tez już chca na plażę.
Ja się tam nie boje upałów, ale biedna Zebra się poddusi w tej swojej kiecy, jak nie przejdzie do soboty.