Węsierska – jak zobaczysz, łune nad CHYLONIĄ to znaczy , że ten jak go nazywasz – PUDEL – zmierza wlasnie w kierunku hotelu GDYNIA, zeby podpalic MUSZLE koncertową i Muzeum Marynarki.
Moglaby sie wlascicielka pieseczka bardziej postarac i wyszukac jakiego konkursu na zywego gremlina – glowna nagroda gwarantowana, konkurencja pobita na glowe. I dobrze, ze nie chce swojego pupilka angazowac do reklamy przytulanek dla dzieci.
– Dzis rano na cmentarzu komunalnym odkryto 665 rozkopanych grobów. Ciała zbeszczeszczono i rozrzucono po całym terenie nekropolii.
Policja podejrzewa lokalne grupy satanistyczne. Jedyny świadek – Wacław A. – mówi o dziwnym kształcie poruszającym sie z niesamowita prędkością w okolicach cmentarza tuż po północy. Jednak policja nie daje wiary opowieściom Pana A, gdyż jest on dobrze znanym lokalnym władzom, włóczęgą, często opowiadającym podobne historie po nocach spędzonych na alkoholowych libacjach.
– Pusia, Punia pieseczku ten Pepsee od kilku dni sie z Ciebie nabija
-spoko, pancia, jeszcze chwila a wyrwe mu jelita oraz odgryze łeb i naszczam do szyi
huehue
Ale biorąc pod uwagę opis:”Prawe (oko), z iskierką na dnie,prześwidrowywało każdego na wylot, lewe, puste i czarne, było jak wąskie ucho igielne, jak wylot bezdennej studni wszelakich ciemności i cieni. Twarz Wolanda była wykrzywiona, prawy kącik jego ust opadł ku dołowi, wysokie łysiejące czoło bruździły głębokie, równoległe do ostrych brwi zmarszczki. Skórę jego twarzy jak gdyby na wiek wieków przepaliła opalenizna.” Można pomyśleć, że albo H. ma rację, albo B. znał tego psa. Co też w sumie przemawia za słusznością tezy H. Tylko mu czarnego płaszcza brakuje… 🙂
ahahahah!… Nie, nie.
Szatan jest wiekszy, chodzi na dwoch nogach, w plaszczu, i ma kopyta. Kozie.
Spytajcie Pepseego – kiedys przypalal mu papierosa. W bramie.
straszny widok. tak sie zapatrzylam, ze zapomnialam ze mama zabronila mi ogladac paskudstwa. podobno kobietom w ciazy to nie sluzy. zobaczymy 🙂
Myśle, że ON zgubił kompleksy, jak włosy. Doszedł do wniosku, że ma ich za dużo.
Osz kurcze ale Was piesio ruszył 😀 Jak się dowie – będzie miał kompleksy 🙁
PUDEL ZAGLADY
“za wyslannikiem jego pudel”
” zaś nałożnicą mesjasza szatana była WŚCIEKLIZNA ” ( JK,23.4 M 23,4 )
http://www.fun.from.hell.pl/2005-03-31/wscieklizna.jpeg
http://www.fun.from.hell.pl/2005-03-31/wscieklizna.jpeg
przepraszam,
ale przepraszaaam
z czym sie Państwu kojarzy –
psipalanka??
oczywiscie :))
Spiewac na melodię “Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą”?…
Pupil Szatana.
Pali Abrahama.
Ręce precz od Miasta pokurczu i szatański lizusie.
Węsierska – jak zobaczysz, łune nad CHYLONIĄ to znaczy , że ten jak go nazywasz – PUDEL – zmierza wlasnie w kierunku hotelu GDYNIA, zeby podpalic MUSZLE koncertową i Muzeum Marynarki.
Bucholc tu tez lansujesz tego PUDLA?
a gdzie można dostać koszulki z tym psem?
Moglaby sie wlascicielka pieseczka bardziej postarac i wyszukac jakiego konkursu na zywego gremlina – glowna nagroda gwarantowana, konkurencja pobita na glowe. I dobrze, ze nie chce swojego pupilka angazowac do reklamy przytulanek dla dzieci.
– Dzis rano na cmentarzu komunalnym odkryto 665 rozkopanych grobów. Ciała zbeszczeszczono i rozrzucono po całym terenie nekropolii.
Policja podejrzewa lokalne grupy satanistyczne. Jedyny świadek – Wacław A. – mówi o dziwnym kształcie poruszającym sie z niesamowita prędkością w okolicach cmentarza tuż po północy. Jednak policja nie daje wiary opowieściom Pana A, gdyż jest on dobrze znanym lokalnym władzom, włóczęgą, często opowiadającym podobne historie po nocach spędzonych na alkoholowych libacjach.
– Grrrr. Sześćset sześćdziesiąt sześć. Partacze.
– Pusia, Punia pieseczku ten Pepsee od kilku dni sie z Ciebie nabija
-spoko, pancia, jeszcze chwila a wyrwe mu jelita oraz odgryze łeb i naszczam do szyi
huehue
dzien dobry-
(my sie nie znamy) 🙂
psytul, psyjaciel, psyjemność … psygarnij
…….- BUAHAHAHAHA 😉
Tomek, wydaje mi się, ze niepotrzebnie sie nakrecasz.
TO TYLKO NIEWINNY ZWIERZAK!
…zrownujący miasta z ziemią.
Mamo patrz jaki dziwny pies.
– wrrr. Dziwny, nie dziwny ale zaraz zrównam to miasto z ziemią.
Cześć. Jestem psem szatana. Wołają na mnie Kości-czaszki-pleśń.
– Belzebub! DO NOGI.
Viki! Vikuś! Zostaw. Nie rusz! FUU. Fuuuu!!!!
Ale biorąc pod uwagę opis:”Prawe (oko), z iskierką na dnie,prześwidrowywało każdego na wylot, lewe, puste i czarne, było jak wąskie ucho igielne, jak wylot bezdennej studni wszelakich ciemności i cieni. Twarz Wolanda była wykrzywiona, prawy kącik jego ust opadł ku dołowi, wysokie łysiejące czoło bruździły głębokie, równoległe do ostrych brwi zmarszczki. Skórę jego twarzy jak gdyby na wiek wieków przepaliła opalenizna.” Można pomyśleć, że albo H. ma rację, albo B. znał tego psa. Co też w sumie przemawia za słusznością tezy H. Tylko mu czarnego płaszcza brakuje… 🙂
oooo… piesioooo!!!!
Pusia, punia! Co Pan ma dla pieska!?
– ludzkie dziecko?
ahahahah!… Nie, nie.
Szatan jest wiekszy, chodzi na dwoch nogach, w plaszczu, i ma kopyta. Kozie.
Spytajcie Pepseego – kiedys przypalal mu papierosa. W bramie.
Ja mysle ze to sam szatan !