Chwilowo zażywam u wod.
Ponieważ są to Wody Bałtyckie, to nie jestem do końca pewna, CZEGO ja właściwie u tych wod zażywam (zimna? temperatura odczuwalna – po prostu SKANDALICZNA).
Na razie stłukłam kieliszek, niestety pełen wina. Więc chyba sobie wyobrażacie moją bezbrzeżną rozpacz.
I WŁAŚNIE, ŻE PÓJDĘ karmić mewy chlebem (ktoś mnie tu sztorcował, żeby nie chlebem, ale na własne uszy słyszałam jak doktor Kruszewicz powiedział, że niektóre ptaki chlebem można, więc pakuję chleb i wyruszam).
Dlaczego tu tak wieje???
Jak się nieco otrząsnę, to muszę opowiedzieć o pewnym paradoksie, który mnie intryguje. Ale na razie wieje.
Nie uciekłam, nie uciekłam, tylko w innym miejscu tej kałuży byłam!
A bilety na spotkanie ze mną, to chyba dopiero, jak zapuszcze brodę, bo tłusta baba bez brody, to co to za atrakcja?… 🙂
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku Barb 🙂
i nie daj się zwiać do Bałtyku, bo zamarzniesz chudzinko…
Ale ze nad ktora czescia tej zimnej kaluzy pobierasz winko? bo jakby co mozemy wesprzec co nie ? Sadze ze M. tez nie odmowi 🙂
No ba!! Jassssne :))) Kuleczka, to my tu juz mały fanklub mozemy zakładac. Taki miejscowy:))
No ba! z fotografem ,kwiatami i Tubylcami w oczekiwaniu 😀 jakies autografy i wizyty w zakladach pracy tez sie da zalatwic 😀
W moim zakładzie pracy już drukuja bilety. To chociaz może Ty, kuleczka sie pojawisz, co?? Coby sie nie zmarnowały …. :)))
uciekla nam przepioreczka tfu Barbarella
Ale czy w Gdańsku jesteś?? Pod moim domem hasasz?? To i ja lecę się na ten wiatr wystawiać … Bo u nas niestety, głównie wieje … tłumaczę sobie, że od tego jak Angielki będę miała piękniejsza cerę, z tym, że one od deszczu. Ale pada u nas też wiec jest jakby w temacie … Latem przyjedź, to znaczy , latem TEŻ przyjedź, tu jest pieknie jak w kolędzie niemieckiej lub kinie, że tak zacytuje barda naszego:)
No przecież nad naszym morzem ZAWSZE wieje! Czyli generalnie norma! Ale podobno zimą jest więcej jot-23 i to się zażywa….. Najlepiej jak ogólnie wiadomo rozpuszczając w dobrym winku ;-)) Pozdrawiam
Osoboście w paradoksach trochę się lubuję, więc z niecierpliwością czekam :] A nad morzem lubię jak wieje, ale tylko latem, bo na plaży nie wyleżę plackiem, więc bezkarnie w ruchu mogę się oszukiwać, że słońca w zasadzie nie ma, bo nie czuć go na skórze, dopiero później widać, ale to nic 😉