O MEDYCYNIE I PRĄDZIE


No to jadę ten „Ostry dyżur” jednym okiem (bo leżę, gdyż albowiem mnie zmogło i wygięło w spinacz, więc mam czynne naraz jedno oko, albo prawe, albo lewe, na zmianę). Diagnozuję tętniaki i kamienie żółciowe praktycznie jednym rzutem oka (jednego). Hemopneumotoraks i asystolię mam w małym palcu, tracheotomię zrobię długopisem Bic po omacku, jedną ręką. Odmę opłucnową tez spokojnie opanuję tym samym długopisem (który uprzednio wyjmę z przebitego gardła). Nie wiem, po co ludzie medycynę studiują- chyba z nudów.

Tylko to jest strasznie niesprawiedliwe, bo w Ostrym mają lupusa praktycznie w co drugim odcinku, a biedny House może ze dwa razy miał, chociaż bardzo lubi.

Oprócz wirusa przywiozłam sobie z Krakowa dwie ksiązki autorstwa panów Douglasa Prestona i Lincolna Childa. Wyszła seria ich kryminałów, i to w wydaniu kieszonkowym – małe i niedrogie – więc capnęłam dwie. Zaczęłam od „Laboratorium” – ledwo pięćdziesiąta strona, a Ruskie już wyhodowały patogen na bazie wirusa opryszczki, który (KŁI! KŁI! KŁI!) zabija TYLKO LUDZI i widać to z satelity. Zabija normalnie tam gdzie stoją. Ech, te Ruskie – nudno by bez nich było na świecie. Na razie nie wiem, co dalej, ale zaczyna się nieźle (tajne laboratorium na pustyni). Powoli mi idzie, bo literki mi spadają w dół, jak w Matrixie, nawet po drugim teraflu.

Ale to i tak nic, bo dotarło do mnie, ze jest POŁOWA PAŹDZIERNIKA. Dynie przy drodze mi to uświadomiły. Ja nie wiem, gdzie ten czas się podziewa i dokąd tak pędzi (i prąd; nie wiem, gdzie podziewa się prąd, kiedy się go wyłączy). 

 

0 Replies to “O MEDYCYNIE I PRĄDZIE”

  1. Połowa października, a w Trójce zapowiadzieli mróz jeszcze w tym tygodniu.

    Hiszpanię dręczą upały, a w Grecji jest obecnie 27 stopni. Zgroza 😉

  2. :-))) Wcale mnie to nie dziwi, że ci literki spadają po drugim teraflu. Mnie po takich preparatach spada wszystko, łącznie z ciśnieniem, koncentracją i umiejętnością realnej oceny sytuacji 🙂
    Zdrowia!

  3. …. Z D R O W I A życzę!

    chociaż czy ja wiem….
    czy nie fajniej sobie poleżakować z książkami, ciszą, “Ostrym”
    i ewentualnie herbatą z cytryną???
    jeżeli nie to:

    …. Z D R O W I A życzę!

  4. A może trzecim okiem rzucisz na kapitalną serię pełnometrażowych kryminałów “Morderstwa w Midsomer”? Strasznie żałujemy z Żonką, że 14. sezon dozują jak torturowanym narkomanom. Swoją drogą, szybko muszą się plenić na tej angielskiej wsi, że jeszcze ktoś tam został, bo trup ściele się często i gęsto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*