O TYM, ŻE MI WSTYD

A więc, Drogi Pamiętniku, po pierwsze – urwałam taśmę od żaluzji. To znaczy ona już dawno się wytarła w jednym miejscu, ale to MOJE pociągnięcie spowodowało kolaps funkcji falowej. A po drugie chciałam zauważyć, że słomka ptysiowa TO DZIEŁO SZATANA. Człowiek się poczęstuje jedną, a za chwilę pół opakowania zjedzone nie wiadomo kiedy! No coś okropnego.

„The Crown” nowego jeszcze nie zaczęłam, ponieważ na HBO wsiąkłam w zupełnie niereklamowany serial „Miasto na wzgórzu” z Kevinem Baconem, którego uwielbiam, i on jest prześwietny. Stylizowany na lata 90-te, ale jakoś tak nie całkiem, bo niby te ciuchy i fryzury były wtedy okropne, a jednak panie wyglądają bardzo dobrze. I klimat taki dość noir, więc mimo że wojny gangów, które zazwyczaj mało mnie ruszają, to oderwać się nie mogę. Królowa stoi chwilowo w kolejce, za co bardzo przepraszam, ale mam tylko jedną parę oczu (a mogłam się urodzić pająkiem). 

Natomiast chciałam się przyznać do czegoś bardzo, BARDZO okropnego i sama nie wiem, bo aż się wstydzę, ale to moja najnowsza guilty pleasure. Wiem, że źle robię, ale nie mogę się powstrzymać – to jest tak jak się kiedyś miało strupa na kolanie i mama mówiła „NIE RUSZ TEGO”, ale i tak się skubało. No więc… codziennie sprawdzam, co tam nowego wymyśliła Paulina Smaszcz odnośnie byłego męża i jego nowej miłości, Kasi. Pani Paulina ogłosiła się kiedyś „kobietą petardą” i to jest takie smutne i prawdziwe – dużo hałasu i nieprzyjemnego zapachu. Chociaż akurat w tej jatce to nie stoję po NICZYJEJ stronie, bo tamtych dwoje to dla mnie wyjątkowo oślizgłe towarzystwo. I jestem z siebie mało dumna, ale w człowieku są jakieś takie atawizmy – kiedyś się chodziło oglądać egzekucje albo chociaż publiczną chłostę, a teraz na pocieszenie zostały wynurzenia byłych żon na Pudelku.

Having said that – jest mi BARDZO WSTYD i obiecuję nad sobą pracować – wrócić do kwarków i wykładów Feynmana. Na swoją obronę mam tylko tyle, że to LISTOPAD – a w listopadzie króluje beznadzieja; może stąd ta nagła zapaść moralno – intelektualna. Jeszcze raz przepraszam. Mam nadzieję, że mi się nie pogłębi, nie założę sobie konta na Instagramie i nie zacznę obserwować influencerek, bo wtedy to już tylko humanitarny odstrzał.

Listopad ssie, a ja nie mam prezentów gwiazdkowych W OGÓLE.

10 Replies to “O TYM, ŻE MI WSTYD”

  1. Barbarello, mój mąż zawsze pyta – co dziewczyny proponują obejrzeć na Netflixach i HBO – nie rezygnuj – ani komentujące Twój blog „dziewczyny” też – z polecania tychże ; aktualnie dzięki Wam jednoczymy się rodzinnie przy Parkach i Rekreacjach- odrzuciłabym po pierwszym kiepskim odcinku, gdyby nie Wasza rekomendacja . Zatem – zaczynamy ten serial z Kevinem Baconem – i dzięki wszystkim za propozycje filmowe . Pewnie wszyscy oglądali już The Good Nurse – ale taki opad szczeny , że polecam.

  2. “Pani Paulina ogłosiła się kiedyś „kobietą petardą” i to jest takie smutne i prawdziwe – dużo hałasu i nieprzyjemnego zapachu.”
    BOOOOOM! Barbarella/GENIUSZ!!!

  3. P.S. Na Pudelku lubię czytać komentarze, są lepsze niż te teksty zwane szumnie artykułami 😉
    A na Smaszczone Kurzopki to już mi brakuje reakcji w emotkach, bo słów dawno już zabrakło.

  4. Aleś rzuciła niezły kąsek wyobraźni – Ty jako pająk 😱
    Ja to właściwie jestem jak ptasznik – wielkie, włochate, ludzie się tego boją, a tak właściwie nie jest strasznie groźne. Ale jak się wkurzę i w d00pę ugryzę, to boli.
    Podejmiecie zabawę w przedstawieniu siebie w gatunku pająka? 😉

    • Jak najbardziej!
      Mały, szary, siedzi w kącie, żywi się kurzem. Stara się, żeby nikt go (jej) nie zobaczył.
      ALE OGLĄDA TRZY SERIALE NARAZ!

      • Barbarello, mój mąż zawsze pyta – co dziewczyny proponują obejrzeć na Netflixach i HBO – nie rezygnuj – ani komentujące Twój blog „dziewczyny” też – z polecania tychże ; aktualnie dzięki Wam jednoczymy się rodzinnie przy Parkach i Rekreacjach- odrzuciłabym po pierwszym kiepskim odcinku, gdyby nie Wasza rekomendacja . Zatem – zaczynamy ten serial z Kevinem Baconem – i dzięki wszystkim za propozycje filmowe . Pewnie wszyscy oglądali już The Good Nurse – ale taki opad szczeny , że polecam.

Skomentuj kasiakajetana Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*