O ŚWIĘTACH, BANALNIE

Będę banalna do bólu.

Życzę wszystkim, chociaż tak naprawdę to sobie – żeby świat znormalniał. Jak najszybciej.

Żebyśmy mogli odwiedzić nasze ukochane miejsca.

I napić się wina z przyjaciółmi.

W naszych ukochanych barach.

Wszyscy zdrowi i w komplecie.

(A pod choinkę oczywiście PIŻAMY! Flanelowej).

5 Replies to “O ŚWIĘTACH, BANALNIE”

  1. Dzięki- piękne życzenia.Oby nam się wszystkie spełniły.
    (poza piżamą- na sam dźwięk słowa “flanela” robi mi się gorąco. Pewnie nie uwierzysz, ale śpię na macie chłodzącej 😉 ))

Skomentuj Konik garbusek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*