O PONIEDZIAŁKU PEŁNYM WRAŻEŃ

 

A od poniedziałku – Szczypawka ma żyrafkę Sophie od cioci Małgo.

sophie1

Chyba widać, że jest to miłość od pierwszego zapiszczenia (dobrze, że ta żyrafka wydaje takie przyjemne dla ucha dźwięki, bo słyszę je bez przerwy od kilku godzin i chyba jeszcze trochę posłucham).

A ja, jako że obrosłam jak Zwierzątko Mojej Mamy, to zafundowałam sobie nowe włosy.

Photo on 2015-08-17 at 14.49

 

Szybko zrobiłam zdjęcie, bo za Chiny Ludowe później ich tak sama nie ułożę, gdyż mnie to przerasta. Więc pewnie będzie znowu kudłato, ale przynajmniej lżej, krócej (nigdy nie miałam takich krótkich włosów!!!!) i w ładniejszym kolorze. Niestety, jeśli chodzi o trefienie włosów, to mam dwie lewe drewniane ręce.

O, właśnie znowu dostaliśmy od sąsiada wiadro pomidorów; trochę kończą mi się pomysły i możliwości przerobu – może urządzę mini – tomatinę?…

 

15 Replies to “O PONIEDZIAŁKU PEŁNYM WRAŻEŃ”

  1. Dokupić dwa wiadra papryki, z kilo cebuli, 2 główki czosnku i trochę jakiejś czuszki.
    Wszystko upiec aż się skórki na papryce zwęglą, potem gotować do rozpadu, przetrzeć i gotować aż będzie gęste. Pod koniec posolić do smaku.
    Wychodzi zarąbisty dżem z papryki i pomidorów.

    • Też zazdroszczę. Ja mam takie pooperacyjne, kaprawe bardziej i jak nie umaluję i szkieł powiększających nie założę, tooo jest ciekawie, z rana zwłaszcza. Z kołtunem na łbie podobnie (i z ewentualnymi zdolnościami do ogarnięcia). Kiedyś jedna znajoma na mój widok w centralnym punkcie miasta, kiedy to beztrosko udałam się do spożywczaka zaraz po samodzielnym umyciu kołtuna, zakrzyknęła z niedowierzaniem “To pani?!” i roześmiała się gromko. Także ten 😛

  2. O, tomatina to jest bardzo dobry pomysł. Chętnie się przyłączę, chociaż mam tylko małe, koktajlowe pomidory. ( ale za to w różnych kolorach)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*