O DOBRYCH WRÓZKACH I MGLE

Mgła jak w Londynie.
Za każdą latarnią może się czaić Kubus Rozpruwacz.
Szłam sobie wczoraj i myślałam, ze taka zamglona Warszawa jest PRAWIE ładna.
PRAWIE.

Po czym wsiadłam do autobusu miejskiego i wrażenie zaraz mi przeszło.
Na przykład wsiadła mama z córką, lat około sześciu, targającą wielkiego loda MAGNUM.
W listopadzie, dwudziestego siódmego, ja się pytam?…
Nic się nie znam na wychowaniu dzieci. NIC.

Oraz siedząc wczoraj na przystanku, zaczepiła mnie Wariatka.
Na pierwszy rzut oka nie było widac, że to wariatka. Podeszła, troche się jakając zapytała o autobus, po czym wlepiła we mnie oczy.

– JAKIE TY MASZ ŁADNE WŁOSY! I oczy! I uśmiech! I tyle masz w sobie piękna wewnętrznego! I w ogóle jesteś taka ładna! Wiesz?

No teraz już wiem.
Podziękowałam wariatce, bo w sumie to zawsze miło, kiedy ktoś człowiekowi powie komplement. Nie, żebym nie wolała usłyszec komplementów od tego starszego brata z Prison Break (bardzo mi się podoba, chociaż ma MEGA DZIWNE USZY! Zupełnie jak doktor Jack z Losta. O co chodzi z tymi uszami?…). Chociaż Haniuta mówi, że takie anonimowe wariatki zawsze okazują się być królowa Anglii incognito albo ekscentryczną miliarderką, albo dobrą wróżką.

JEŚLI TO PRAWDA i faktycznie jest Dobra Wróżką, to plis plis plis, niech mi pomoze KUPIC PREZENTY NA SWIETA dla całej rodziny!… Bo ja nie mam zadnego pomysłu i chyba zwariuje!

Co nie zmienia faktu, że przez cały dzien miałam przez Wariatke nastrój refleksyjny i filozoficzny.

A na miłe zakończenie dnia obejrzałam ten odcinek SP, w którym Eryczek jest dyżurnym, a Ike ma romans z przedszkolanką.
Nnnnnnnnnnnnnajssssssssssssss.

10 Replies to “O DOBRYCH WRÓZKACH I MGLE”

  1. Ja kiedyś miałam w średniej szkole taką dziewczyne w klasie co raz przyszła do mnie na przerwie i powiedziała, że jestem ładna i w ogóle. Może to była ta sama? Trochę się zawsze jej bałam, bo to w Polsce takie nietypowe, żeby ktoś PRZED przyciśnięciem go do ściany i wbicia gwoździa w nos powiedział komplement!!

  2. Dziwnie to on mówi, prawie ust nie otwiera, memłacz.

    Parę lat temu, moja osobista wariatka okazała się być niemiecką hrabiną. Mówiła, żebym zamiast dziecka fundnęła sobie kotka. Miała rację!:)))

  3. w Londynie pada, ale moze cos jest na rzeczy, ze przywialo ta mgle do Was razem z tajemniczymi milionerami co sie tu niedawno rozbijali z kasa i spelniali marzenia….ech mialas szanse!

Skomentuj helena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*