VIVA LA NATURA

Twit, twit – mowi maly ptaszek, co zamieszkal nieopodal okna do naszej sypialni.

Sielanka, prawda? Jak u Disneya! Powinnam się w odpowiedzi wychylac z okna i gwizdac z ptaszkiem “PANIE JANIE” na dwa glosy, a na koniec podawalibysmy sobie łapki.

TYLKO ZE ON ROBI TWIT O TRZECIEJ RANO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CODZIENNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! O TRZECIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mam dzis since z niewyspania pod oczami i kocham przyrodę. KOCHAM.

15 Replies to “VIVA LA NATURA”

  1. mhm. panie janie na dwa glosy z ptaszkami, a potem zostaja z nich nozki na galazce, a na sniadanie sa jajka sadzone, co?

    shrek, ja w dol patrze!

  2. ha, przypomnial mi sie tekst kumpla. sceneria: 3 rano, resztki imprezy, srodek lata, uczestnicy zmeczeni nadmiarem alkoholu z pierwszymi objawami kaca. za okenm: ptaszyna sie odzywa.
    – o, zobacz nina, jak ladnie. sloneczko zaraz wzejdzie… ptaszki spiewaja….
    – tylko czego one kurwa akurat teraz tak dra morde?!?!

  3. to ja proponuje rowniez o trzeciej rano zaopatrzyc sie w rog sygnalizacyjny (trabka + puszka sprezonego powietrza) i zasygnalizowac ptaszkom zeby oddalily sie na z gory upatrzone pozycje w innym przypadku zrobisz sobie je w calosci w piekarniku lub mikrofalowce:)

  4. a to chyba jakaś plaga ptaszków w tym roku, bo i ja mam ten problem. Całą zimę dokarmiałam toto żeby z głodu nie pozdychało a teraz mam za swoje, przylatuje mi cała banda o świcie i na trzy cztery daje KONCERT. niby że z wdzięczności. pojedyncze twit twit to pikuś, mówię ci.

  5. Wróbelek jest mała ptaszyna,
    wróbelek istota niewielka,
    on brzydką stonogę pochłania,
    Lecz nikt nie popiera wróbelka

    Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
    że wróbelek jest druh nasz szczery?!
    ………………………………………………..
    kochajcie wróbelka, dziewczęta,
    kochajcie do jasnej cholery!

  6. coz i tak bywa….ptaszek fajna istotka 🙂
    nie ma raczek i paluszkow nie ma tez ten tego …nie ma hmm?..albo ma ale maluski o taki tyci tyci mozdzek nie ma tifi nie ma fury na parkingu….ale za to dziobek ma…wiec se pitu pitu robi….coz mu pozostalo 😉

  7. a nie przyszlo zastanowic sie dlaczego one nie spaly o tej porze?

    moze swiatlo zostawila gdzies zapalone, albo wody nie zakrecila…? albo po prostu chrapaniem wyprowadzila ptaszki z rownowagi..

Skomentuj Nina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*