Sweterek troche za bardzo PRZEZROCZYSTY się okazal, nie usmiechalo mi się pozowanie na nasza ukochana Bridget Jones w godzinach pracy, wiec przykrylam go zamszowa kurtka. Przy prasowaniu obejrzalam sobie dokladnie metke, co wolno, a czego NIE WOLNO robic mojemu sweterkowi.
Jeden maly sweterek i takie wymagania, w dodatku SPRECYZOWANE i doczepione do sweterka, w razie czego sweterek może nam je RZUCIC W TWARZ – “Tak? SFIL CO WA NY, mowisz? A CO TU JEST NAPISANE? Pralas mnie reczne, o polnocy przy swietle ksiezyca w wywarze z chinskiej herbaty? Suszylas w pozycji horyzontalnej? NIE! WSPOLNOTA SWETERKOW Z RESERVED już NIGDY ci NIE ZAUFA! Chodz sobie, łachudro, we flanelowych koszulach, JAK NIE UMIESZ DBAC O SWETEREK!”
Musze przyczepic taka metke SOBIE. Jak się ze mna obchodzic, żeby pozniej nie było pretensji. “Sklad: 100% czlowieka. Posiada mózg. Nie stresowac. Nie wydawac durnych polecen. Kochac. Nie zalowac kury z KFC. Wysypiać w pozycji horyzontalnej. Nie narazac na przejawy gupoty luckiej czesciej, niż raz w tygodniu. Po nakrzyczeniu, traci kształt i humor.”
Tylko GDZIE ja przyszyc, żeby WSZYSCY WIDZIELI?…
Elo Elo, spox bloczek!
Wpadnij do mnie i wpisz mi się do księgi gości!
A ja sprawdzę czy mi się wpisałaś! HEEEEJ fajna jesteś
Zwariowalas. Subtelny, bezowy. Z rekawkami do lokcia i kapturkiem.
Futer nie nosze, ale dzieki za troske…
I naprawde juz nie wiem, jak Mlodej Zebrze do sumienia przemowic…
Sweterek z Reserved??? Mam nadzieję, że nie taki pomarańczowy, w serek, bo inaczej ja Cię upiorę. W 200 stopniach! A Młoda Zebra Cię przyszyje! o!
Przyszyj za uszkiem.
gdzie? nie wiem. ale w innym miejscu dla faceta i w innym dla kobiety;-)
mlodej zebrze ja chyba przyszyje jakas metke co?
zszywaczem jej przyszyje!
A tak na marginesie to jak juz zabijasz te gebrile to zrobilabys z futra ich siostrze swojej barbarelli jakies futro zimowe piekne gebrilowe a nie…
Nie wiem gdzie,ale wiem jak dlatego ja ją przyszyję. Naprawde robie bardzo ładne szwy. Proszę zapytać gerbile.
Człowiek? To brzmi durnie.
tam gdzie metki mają chińskie pluszaki wyłażące z koszy w supermarketach z usmiechem na durnych ryjkach niemowołajace – weź mnie, weź mnie……..
Gdzie ją przyszyć?? Ot, figlara