“PRZYSIĘGAM CI ze w trzydzieste urodziny ludzie się NIE ROZLATUJĄ na kawałki” – pisze mi cierpliwie Hanka co 15 minut. “I pamietaj o tym facecie, który pisze, ze CZASU NIE MA. Madry gosc”. Boze, Boze… MAM NADZIEJE, ze wie co mowi i nie sciemnia, i ze nie jest tak, ze po 30 urodzinach jak czlowiek idzie ulicą, to sypią się za nim trocinki.
Jeszcze tylko kilka godzin i JEDZIEMY tradycyjnie do Rekowa, gdzie już palą ognisko, zebysmy trafili z daleka po łunie (jak żony marynarzy) (to jest, żony paliły, żeby mezowie trafiali) (glownie to się do chlopow paliły, taaa…).
TORT ZAPAKOWANY.
Tort zrobila BABCIA. Tort ma 80 cm srednicy i wazy około 6 kg, z czego 3 kg to orzechy (włoskie, domowej roboty, z NASZEGO ORZECHA), a co najmniej 1/2 kg to spirytus, którym babcia zaimpregnowala tort, żeby dotarl na miejsce.
Aha, i wczoraj wymyslilam nowa definicje PRZYJACIELA.
Otoz, PRZYJACIEL to ktos, kto w odpowiednim momencie powie o tobie:
“TAK! TAK, JEST WIELKIM, TŁUSTYM, STEPUJĄCYM ALFONSEM!”
może i sporo
ale JA BYŁAM PIERWSZA (TADAAAAM)
poza tym ja jestem bardziej nieortograficzna
o. ;P
wszystkiego…
zgodze sie z definicja przyjaciela:)
http://www.toshiro.blog.pl
To… z tak pięknej okazji jak dziś życzę Ci conajmniej jeszcze… dwa razy tyle samo – w zdrówku, miłości i dobrobycie:)))
oryginalny to jest Kałużyński Zygmunt.
A rzmij, z tego co widziałem, jest sporo.
ja się tak nie bawię! najpierw kama, teraz barbarella mnie PUENTĘ i myśl o sypaniu się pod… znaczy myslą o tym samym noooo.
cholera.
I JAK TU BYC ORYGINALNYM? SIĘ PYTAM!
Taki tort to ja rozumiem. Fajną masz babcię. Szczęśliwego, miłego życia na następne 100 lat :-)))
hehe to dobre torciki twoja babcia robi ;] najlepszego trocinko ;p 😀
czy moge poprosic kieliszek tortu? 😉
BALGAM UWAZAJCIE NA SIEBIE.
EKS MA BOMBE!
CZUJE TO.
najlepszego Bacha, najlepszego
wiesz bo ja mam taki sposob, jak nie chcesz tej 30 przekroczyc to nie obchodz urodzin, znam to z autopsji bo moja matula zabronila zorganizowania obchodow jej 40lecia (!!!) i normalnie teraz nikt nie powie ze ona przekroczyla 40stke…
Dużo szczęścia!!! 1/2 kg(l) spirytusu powiadasz… mmmm…:)))
Moje stare uda
Jakie cienkie
W świetle ogniska.
Shiseki (1676-1759)
Dziewięćdziesiąt dziewięć lat, szron na skroniach,
Broda, wąskie ramiona, futro na grzbiecie.
Wszystkie doczesne więzy zerwane.
Śmiejąc się pokazuję
Na chyże obłoki. Brylantowy Zając oświetla wszystko.
GEN Z KOHIN (?-1085)
Coraz to bliżej
Raju –
Jak zimno.
Issa
Mam dwadzieścia siedem lat
I zawsze szukałem Drogi,
A dziś rano na gościńcu
Minęliśmy się jak obcy.
KUKUKIN (X w.)
Ta jesień –
Stare są
Nawet ptaki i chmury.
Basho
Tysiąc jeden upadków,
Dziewięćdziesiąt jeden lat minęło.
Trzcina pod śniegiem – na mile wokół,
Na nocnym niebie – księżyc w pełni.
TETTSU (1219-1309)
W tym roku kończę sześdziesiąt cztery lata,
Żywioły zaraz roztopią się we mnie – Ścieżka!
Cud nad cudy, ale gdzie
Buddowie i Patriarchowie?
Nie musicie mnie myć ani golić mi głowy.
Tylko podpalcie stos. To wystarczy.
NANGAKU GENTAI (IX w.)
Osiemdziesiąt lat – jeden dzień w podróży.
Żyłem wszędzie, a teraz
Wiosenny wietrzyk nie otwiera mych drzwi.
GUAN (XVIII w.)
stolarz! stolarz!
Ostatnie zdanie mnie powalilo 😉 nie na tyle jednak by zyczen nie zlozyc
ciekawe, czy dałoby się wyssać spirytus z tortuuuu…
Jezu ale mnie nastraszyłaś tym rozlatywaniem po trzydziestce!!Będę miała o czym myśleć (przez najbliższe 2 lata!!)
i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
i ma wielkiego psa
no to mysle, ze przezyjesz:)
A własnie śniły mi się dziś orzechy włoskie… mniam mniam. Ja chcę kawałek torta!!! 🙂
P.S. Wszystkiego najlepszego!
czy będzie procesja z tortem ?