Ponieważ znowu tak wyszło (grudzień, eh?), że żyjemy w historycznych czasach, to wrzucę zdjęcie Szczypawki. Wiadomo, że jamnik łagodzi obyczaje, a jamnik w golfie to już w ogóle (babcia zrobiła jej golf w pół godziny, i jaki twarzowy!).
Zaczęłam wczoraj “Dom z liści” i wygląda to na początek pięknej przyjaźni, tylko ostrzegam – wersja papierowa czytana w łóżku może doprowadzić do siniaków na mostku (gruba i wydana na porządnym papierze). Ja już jeden mam.
Golfik bardzo twarzowy. Ja tak dobrze w golfach nie wyglądam.
haha wygląda super 😀
Piękna jest 🙂
Kup, ciotka, kindle’a, będzie bez odcisków (a jak już będziesz w naszej bandzie, to dostaniesz dużo książek).
Czy ona na pewno lubi ten golf? Bo widzę coś jakby wyrzut w oku i tęsknotę do innego rodzaju garderoby 😉
I do szybkiej utraty wzroku. Też może doprowadzić 🙂
Łagodnie pozdrawiam z okolic Sejmu
Połóż się i udawaj, ze nie żyjesz. Później na lufę i sushi w obronie demokracji!
W taka pogodę to lepiej na gorący barszczyk z krokiecikiem.
Macie jakieś kompleksy związane z urozmaiconą dietą? Bo suwereny się ciągle jakiegoś jedzenia czepiają.
Z tą dietą w polityce to trzeba uważać jednak, bo można wyglądać jak Szajbus-Wielgus lub inny Lubnauer albo Kalisz czy Grodzki.
GrodzkA, Anna Grodzka.
Grodzki. GRODZKI. Transformers.
jak bardzo żałośni jesteście to ja nawet nie, zajrzyjcie lepiej w swoje gacie a nie wtrącacie się w intymne sprawy innych ludzi.. wstyd, jak to Kazik rzecze