Noooo i miało być merytorycznie, o tym, że dojrzewam do
remontu łazienki, bo chcę między innymi wannę Karlosa, ale trochę mi się słabo
robi na myśl o myciu w spodeczku, kurzu i drodze przez mąkę…
Ale trzęsąca noga mnie wybiła z rytmu. I mój sen.
Trzęsąca noga przebija wszystko – papier, nożyce i kamień. I
faktycznie, dlaczego ona po prostu z niego nie zejdzie i nie zapyta?… A jak
on ma coś z nerwami obwodowymi?… A ta nic – siedzi, a później na forum
wypisuje. Ludzie to naprawdę.
A sen… Normalnie od rana jestem rozbita, bo tak: jesteśmy z
N. na zakupach i on kupuje cztery młode ziemniaki. Małe. Ja go trochę
opieprzam, no bo cztery młode ziemniaki?… WTEM – podchodzi do nas facet i
mówi: „Ja to panią znam bardzo długo, i zawsze pani wyglądała tak młodo, a
teraz?…” – wzruszył ramionami, machnął ręką i poszedł sobie.
CHHHHHHHHAM!
Cham i prostak!
Tak się zdenerwowałam od rana, że nawet nie chce
mi się opowiedzieć o tym, jak mnie podglądała WEWIURKA. Gdyż jestem wzburzona. To
już wolę, jak mi się śni wojna albo że ścigam mordercę (albo on mnie). Tfu!…
dwururką w wiewiurkę!!!
Też mnie zastanawiają te ziemniaki -ich ilość i wielkość:) Ciekawe do czego, nie dośniło Ci się?:)
Kuna na dachu, wiewiórki w oknie… W niedziele na śniadaniu oczekuj rodziny borsuków 😉
Kuna na dachu, wiewiórki w oknie… W niedziele na śniadaniu oczekuj rodziny borsuków 😉
Barb! Chyba ukradłam Twój sen! Śniło mi się, że ścigałam mordercę, a właściwie to robiłam jego profil psychologiczny. Więc nie mógł Ci się dzisiaj przyśnić. Wybacz…
Ja tam skupił bym się na ziemniakach. Dlaczego akurat 4? I małe?
Ojciec PL
Sny często interpretuje się odwrotnie. Zatem. Wyglądasz młodo, ale – pszkro mi – na obiad będą stare zimniory. Dużo starych zimniorów.
Ty sie niepotrzebnie przejmujesz. Taki sen znaczy, ze bedziesz dlugo mloda i piekna, bo ze snami to nie jest tak bezposrednio. O ile pamietam to wypadajace zeby oznaczaja pieniadze (bo kiedys mi sie snilo), to ten pan i do tego 4 MLODE ziemniaki to przeciez oczywiste, ze to tylko cos dobrego wrozy.
Dawaj WEWIURKE!!
Ziemniakiem go trzeba było. W krocze.