Dziś w menu leczo, więc cała chałupa pięknie pachnie pieczoną papryką. Bardzo lubię ten zapach, jak mawia N. – nareszcie pachnie jak w porządnej hiszpańskiej spelunie.
Znalazłam świetny serial – brytyjski kryminalny procedural, nienowy, nazywa się „No Offence” i ma wielką zaletę – większość głównych bohaterów to kobiety. I to nie jakieś tam nastrzyknięte i wymalowane pindzie, tylko pełnokrwiste brytyjskie baby. W dodatku jedna bohaterska nazywa się KOWALSKI i ma mamusię Polkę (na szczęście nie tak szurniętą, jak mamusia Nicole w „Rake”). Czasem nawet coś powie „po polsku” do polskich prostytutek (wiadomo). Teksty latają przednie, choć nieco grube, i nie wiem jak to się stało, że wcześniej na ten serial nie trafiłam. Niestety ma tylko trzy sezony, te najlepsze zawsze mają mało sezonów.
Dziś N. wrócił z naszego lokalnego targu z informacją od naszej pani jajkowej, dotyczącej koloru jajek. Dla mnie jajka chodzą w dwóch kolorach – białe albo niebiałe i np. jedna moja koleżanka za nic nie zje innego jajka na miękko, niż białe. A u mnie w domu z kolei się mówiło, że te ciemne są zdrowsze. Z kolei po „Jajko i ja” żyłam w przeświadczeniu, że kolor jajka zależy od gatunku kury. A tu N. wraca z rewelacją, że zgodnie z wersją pani jajkowej – ta sama kura raz znosi jajko białe, a raz kolorowe.
I bądź tu człowieku mądry, jak nawet co to KOLORU JAJKA nie można mieć pewności na tym świecie.
To co – jutro wszyscy widzimy się tam, gdzie Zakład Pogrzebowy A. S. Bytom lubi najbardziej, tak?
Od 10 lat hoduję małą gromadkę zielononóżek kuropatwianych i one znoszą tylko białe jajka. Kredowobiała skorupka, jak mówią źródła.
Aaaaaaa!!! Jak cudownie spotkać kogoś, kto też czytał “Jajko i ja”! 🙂
To jedna z moich ulubionych książek :), a miłość do niej zaszczepiła mi Mama, wielbicielka tego typu poczucia humoru. Od Niej też dostałam inne ulubione książki, m.in. “Od siódmej rano” Erica Malpassa – niby sielanka rodzinna, a jednak podlana sporą porcją angielskiego zgryźliwego humoru; i autobiograficzne wspomnienia Jerzego Zaruby “Z pamiętników bywalca” – obie pozycje baaardzo polecam 🙂
Matko, dostanę paranoi! Najpierw przeczytałam Twoją notkę o jajach, a potem otworzyłam facebooka. A tam! Wtem!
Dlaczego niektóre jajka są białe i inne brązowe? Kolor zależy od ucha, który ma kurczak. 🥚 Kurczaki z białymi małżonkami znoszą białe jajka, a kurczaki z czerwonymi uszami składają brązowe jajka. Nie ma różnicy w smaku! 😋 Więc znowu to wiesz.
To jest automatyczne tłumaczenie, które mi facebook zaserwował bez pytania. Oryginał jest niderlandzki:
Waarom zijn sommige eitjes wit en andere bruin? De kleur is afhankelijk van de oorlel die de kip heeft. 🥚 Kippen met witte oorlellen leggen witte eieren en kippen met rode oorlellen leggen bruine eieren. Aan de smaak is verder geen verschil! 😋 Zo, dat weet je dan ook weeral.
Kręci mi się w głowie. Kurze uszy? Kurza małżonka?
A jak kurczak ma zielone ucho, to jest zbuk.
Pardon, przecież kurczaki jajek nie znoszą…
No to jest coś PRZEPIĘKNEGO!
I nie wiem co bym wolała, żeby było prawdziwe – kolor kurzych uszu czy kolor kurzego małżonka. Chyba uszu!
A w smaku to wiem, że nie ma różnicy. Natomiast jest różnica, jeśli kury jedzą obrzydliwą tanią paszę, np. z mączką rybną. I nie przepadam za żółtkami kur karmionych kukurydzą, takie żarówiasto żółte i wcale nie bardzo smaczne.
“za nic nie zje innego jajka na miękko, niż białe”….hm, czy to juz dyskryminacja;)
Czym skorupka za mlodu…
Gdzies, kiedys czytalam, co ma na kolor skorupki wplyw, ale zapomnialam.
Kiedys, do instytucji, w ktorej pracowala moja mama przychodzil chlop z jajami (sam siebie tak nazywal) i zachecal do macania. Pracujace tam panie byly zachwycone, a i on tez wychodzil z tego interesu zadowolony;)
Tak, u nas na targu też się zdarza iwent pt. facet z tabliczką JAJA OD CHŁOPA i jest wtedy bardzo dużo śmiechu i przedniej zabawy.
No więc z białym jajkiem to JEST dyskryminacja, po pierwsze, a po drugie – białe skorupki są cieńsze i łatwiej pękają! Więc to jest dodatkowo NIELOGICZNA dyskryminacja.
Barb, gdzie można obejrzeć ten serial?
Trzeci sezon jest na HBO GO.
Tak, na HBO GO, albo można sobie poszukać… po dobrych ludziach w internecie. No.
… “ta sama kura raz znosi jajko białe, a raz kolorowe.” To ja bym jeszcze zapytała, czy jajka zostały zakogucone przez tego samego koguta.
Przepraszam, czy to nie jest ingerencja w życie intymne kury?
A jak ona nie ma ochoty się zwierzać obcym ludziom? A co najwyżej przyjaciółkom z podwórka?
Nie, nie. Nie do koguconej to pytanie bym skierowała, a do czujnej, przytomnej i bystrej chazjajki 😉