O TYM, ŻE GDYBY GRUDZIEŃ MIAŁ GŁOWĘ, TOBYM MU JĄ ODSTRZELIŁA

Od dziesięciu lat grudzień mnie dobija; w sklepach tony czekolady, łańcuszków i światełek, a u mnie czarna polewka z pająka ptasznika. W tym roku również grudzień nie zawiódł i mamy pogrzeb babci. Jak to się mówi, babcia dożyła pięknego wieku 95 lat, ale i tak. Więc niech mnie nikt nie denerwuje świątecznym nastrojem, ozdobami i komediami romantycznymi, bo po prostu dostanie w ryj bez ostrzeżenia. Chcę pod koc i obudzić się pod koniec marca.

I z tego wszystkiego kupiłam buty, chociaż miałam już nic nie kupować, bo nie potrzebuję, a zakupy nie wypełniają pustki w życiu (chociaż napędzają gospodarkę, a przecież idzie kryzys). 

Chyba skorzystam z dobrych porad Zebry i chwilowo poświęcę się alkoholizmowi, tym bardziej że zainwestowałam już w to Essentiale Forte, więc niech mi się zamortyzuje. Skoro poszukiwania sensu życia na trzeźwo nie dają rezultatu, a podobno in vino veritas, więc niech to UDOWODNI.

Dla szwagra nadal nie mam prezentu – dostanie śmiejżelki, kurwa mać.

12 Replies to “O TYM, ŻE GDYBY GRUDZIEŃ MIAŁ GŁOWĘ, TOBYM MU JĄ ODSTRZELIŁA”

  1. Wiecie, co mnie najbardziej zasmuca?
    Że nikt więcej do mnie nie powie “Anusia, takie zimno a ty bez szalika, bój się Boga!”. Bo już nikogo na całym świecie to nie obchodzi.

  2. Przykro mi z powodu śmierci babci.
    Moje umarły bardzo dawno temu. Jedna w ’61 w wieku 36 lat, a druga w ’83. Po pierwszej mam obrus robiony klockowo. Ma dziurę, ale nie wyrzucę go za skarby świata, chociaż babci nie znałam, bo nawet moja mama jej nie poznała. Po drugiej miałam psa myśliwskiego (jeszcze po dziadku, bo umarł nieco wcześniej) i pięknego, szarego kota ❤️ odeszli już dawno temu, ale przynajmniej mam wspomnienia.
    Jakoś tak młodo u nas w rodzinie umierają, aczkolwiek jeden pra pradziadek żył ponad 90 lat.
    Za babcię robiła kiedyś babcia mojego pierwszego narzeczonego. Jakieś 2 lata, ale zawsze coś.

  3. Współczuję straty, nic nie poradzisz.
    Ale na szwagra poradzić możesz; skarpetki w bałwanki lub kapcie, albo w komplecie.
    Pozdrawiam.

  4. Wspolczuje:(
    Ja tak mam z listopdem…
    Szwagrowi jakis dobry alkohol (i Essentiale Forte jako dodatek) , mozna sie podlaczyc do konsupcji i kazdy bedzie zadowolony.

  5. Współczuję kochana bardzo. Moja kochana babuszka w maju obchodziła 90-tke. To jest też czad. Oby jeszcze długo sobie dreptała.

    Pilates jest fajny, ale nic na silę, joga też. Może sama dojrzejesz i coś zaczniesz robić. Ja ruszyłam tyłek 4 lata temu. Niby nic sie nie działo, ale jak mi przybyło 5 kilo i nie chce się odczepić, nie mam wyjścia. A na krzyże, bo siedzę w robocie 8 godzin CODZIENNIE, to jedyne wyjście. Alko jest fajne, ale co z tego jak nie pomaga na dłużej a jeszcze łeb napierdala. Trzymaj się cieplutko 😉

  6. Wyrazy współczucia. Kilka lat temu w grudniu zmarła moja babcia i choć w pięknym wieku, też mieliśmy taki smutny miesiąc.

    Na szczęście każdy dzień grudnia, który mija, przybliża nas jednak do tej wyczekanej wiosny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*