O TYM, ŻE PONURO

No więc śniło mi się, że były urodziny Jarosława Kaczyńskiego (nie pisać Jarka, bo przyjedzie policja na sygnale) i wiozłam mu z sąsiadką tort w kształcie piramidy. Bo w tym śnie moja sąsiadka była specjalistką od pieczenia tortów w kształcie piramidy, a ja nie wiem kim byłam i po co, ale wiozłam z nią ten tort. Na TO przyjęcie. Matko Boska.

(Najgorsze, że nie mam co liczyć na dostanie się do psychiatryka, bo podobno kolejki są najdłuższe w historii – ciekawe dlaczego, HM).

W weekend odblokował mi się prezentowo szwagier, dopiero jak zagroziłam kupnem pasa gorczycowego (odkryłam pasy gorczycowe i kupiłam mojej babci taki na kolano, dla hecy właściwie, zadzwoniłam do ciotki się pośmiać CZEGO TO LUDZIE NIE WYMYŚLĄ, a moja ciotka natychmiast pogalopowała sobie kupić pas gorczycowy na kręgosłup; trochę się załamałam). No więc szwagier odesłał mnie do sklepu piwowarskiego, bo aktualnie zajmuje się warzelnictwem, ale tam jest straszny rozrzut towaru – są na przykład kapsle i jest na przykład pluszowa maskotka drożdżak oraz na przykład kocioł zacierno warzelny. Więc dzwonię do niego, że ni cholery sama nie wybiorę – musi mnie odpowiednio skierować tematycznie, a ten znękanym głosem mówi, że teraz nie może, bo ma balet. I że jutro też będzie miał balet, pojutrze występ, a później znowu codziennie do środy balet, bo odbierają za wolne dni. I że nigdy w życiu tyle nie baletował, nawet na studiach (w tle – wrzaski pierwszoklasistek, bo oczywiście nie on osobiście tańczy w rajstopach, tylko córuchna).

Ale linka obiecał przysłać i przysłał, razem z linkiem do czujnika jakości powietrza w naszej okolicy. Informacje płynące z czujnika nie są optymistyczne. Zresztą czujnik niepotrzebny, widać gołym okiem i nosem. Ech.

W ogóle ostatnio dostrzegam coraz mniej powodów do optymizmu – mam nadzieję, że to sezonowe, bo zima i że jeszcze przyjdzie wiosna, baronowo. Na razie jednakowoż chujowizna w domu i zagrodzie i ponuro jak skurwysyn. O. Takie mam spostrzeżenia na trzeciego grudnia.

 

12 Replies to “O TYM, ŻE PONURO”

  1. O! To nie tylko ja mam sny o Jarosławie? Bo mnie się śniło, że się do mnie dobierał. Tłumaczył się, że dowiedział się, że byłam kochanką Lecha (nie byłam, nie byłam!!!) a bliźniacy zawsze się wszystkim dzielą.
    Do niczego nie doszło.Ale niesmak pozostał.

  2. Moje spostrzezenia sa równie skutecznie wyprane z wszelkiej teczy i brokatu.
    Tort w ksztalcie piramidy – no tak, w sam raz dla Wielkiego Faraona. Mialyscie moze tez od razu sarkofag? Mocny, porzadny, co by sie nie dalo otworzyc po zamknieciu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*