Urządziłam zwierzakom “nieprzejedzone święta” i Majka jest trochę zła na Ciebie, za ten, cytuję, “całkiem do dupy pomysł”. Kazała pozdrowić Szczypawkę i wyrazić ze szczerego serca płynącą nadzieję, że Szczypawka się jednak przejadła jak należy. U nas sytuację uratował Pimpacy, który ściągnął ze stołu woreczek z kilogramem galaretek w czekoladzie (i w celofanie) i się ze wszystkimi podzielił, bo co to kurde za święta, bez rzygania celofanem?
Spoko. Ja też się przejadłam.
Bo życzeń nie wolno wypowiadać NA GŁOS, bo się nie spełnią.
Na pewno się nie przejadłam. Moja dieta świąteczna to nifuroksazyd, smecta i elektrolity… Jelitówka rulez, 2 kg mniej 😉
Och! Piękna Szczypi!
Za późno przeczytałam życzenia i się obżarłam.
W takim razie życzę spokojnego roku, skoro na życzenia świąteczne się spóźniłam.
Troszkę spóźnione ale Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowe Roku 🙂
No właśnie: wszystkiego najlepszego i w ogóle 🙂
Urządziłam zwierzakom “nieprzejedzone święta” i Majka jest trochę zła na Ciebie, za ten, cytuję, “całkiem do dupy pomysł”. Kazała pozdrowić Szczypawkę i wyrazić ze szczerego serca płynącą nadzieję, że Szczypawka się jednak przejadła jak należy. U nas sytuację uratował Pimpacy, który ściągnął ze stołu woreczek z kilogramem galaretek w czekoladzie (i w celofanie) i się ze wszystkimi podzielił, bo co to kurde za święta, bez rzygania celofanem?
Piękna pocztówka! Dzięki i wzajemnie :*
Ale co ja widzę!!! śnieg???
nieprzejedzonych Świąt?! yyyy a co to? nicto, może wyguglam.
Pięknych Świąt Barbarello!
b.