O FASZEROWANEJ KACZCE


Przyatakowało lato. Śmiesznie, nie? Do 14.35 była zima, a o
14.36 już lato. Nad Moskwą zielone chmury, a w Egipcie legalizują nekrofilię. No
cóż (westch).

Właśnie dostałam maila z prezentacjami, po czym rozpoznać,
że ma się zawał, a po czym, że wylew (czyżby AŻ TAK było po mnie widać, że
jestem w nienajlepszej kondycji?…).

A na weekend nigdzie nie wyjeżdżam. Z powodu, bo wszyscy wyjeżdżają.
Zostaję w domu i zrobię wreszcie te tartaletki z kozim serem i karmelizowaną
cebulą. I nie umyje okien, bo nie ma sensu – cały świat się rozmnaża i na
wszystkim mam pół metra żółtego proszku. A ja nie jestem jakiś za
przeproszeniem Syzyf (czy tam inna dolegliwość weneryczna).

Mam postanowienie pierwszomajowe, ze przestanę się
przejmować i będę już tylko wyluzowana, jak faszerowana kaczka.


9 Replies to “O FASZEROWANEJ KACZCE”

  1. no i super! my zawsze wyjeżdżamy w antycyklu. czyli wyruszamy zaraz po długim weekendzie:). Tylko boimy się, że bateria słoneczna wypstryka się do tego czasu.
    Pozdrawiam wyluzowaną Barb!
    A nadzienie to z tych tartaletek będzie?

    Przepis, pliz, bo kozi serek to ja bardzo. W zamian mogę dać recepte na smakowitą cebulkę po burgundzku, w kolorze czerwonego wina (bo na winie).

  2. Kurde – wyluzowanie kaczki to jest chyba jednak straszliwie trudna umiejętność…
    Jest jakiś kurs????
    Bo też bym się taką kaczką chciała uczynić…

  3. A ja straciłam czujność,zanim powiedziałam,że TAK wyjeżdżam,już miałam “zaproszonych” gości.Więc JA nie wyjeżdżam.To jest jakiś chory pomysł,żeby majówka trwała tydzień.Czasem wolała bym mieszkać na ManhaTtanie,a nie pośrodku niczego.Ktoś kurna chce wpaść?jeszcze jedno łóżko wolne……..Choć mam dziwne przeczucie,że akurat z większością z was bawiła bym się znakomicie:-)

  4. a ja to mam ochote byc jak rozgwiazda… tak se lezec z rozlozonymi konczynami w cieplej przybrzeznej morskiej wodzie, plaza, slonce i wszystko w dupie. No moze z racji ksztaltów przypominalabym bardziej foke, ale chodzi mi o wzorzec.
    na weekend niestety wyjezdzam w sprawach rodzinnych, i niestety NIE tam gdzie mozna byc rozgwiazda 🙁
    ale kaczka tez pieknie. lezy i tez ma generalnie wszystko w dupie, lacznie z farszem.

  5. ja niestety wyjeżdżam, chociaż wcale mi się nie chce. też chcę być wyluzowana, ale to będzie postanowienie 7-mio majowe jak dla mnie

Skomentuj Anna Siemomysła Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*