O CHRUŚCIKU I OKNACH


Dziś dla odmiany (bo różnorodność w życiu jest bardzo potrzebna) chciałabym być larwą chruścika. 

(Kiedyś zbiorę do kupy wszystkie zwierzęta i rośliny, którymi chciałam być w życiu; mam niejasne wrażenie, że wszystkie były gnuśne i / lub łakome).

Egzystencja larwy chruścika bardzo odpowiada moim poglądom. Siedzi sobie w rurce i ma wszystko w dupie. Jak utyje, to porzuca rurkę, robi sobie drugą, większą, i dalej siedzi i ma w dupie. 

Ja tam ją rozumiem. Też bym tak chciała, pod warunkiem, że jednak w ciepłej wodzie. 

Z ostatniej chwili: wyszło słońce i zobaczyłam moje okna. DOSŁOWNIE ZOBACZYŁAM. Nie wiem, czy kombinować coś z myciem, czy od razu wymienić na nowe. 


PS. To jak, zakładamy się, ile nam dzis Portugues wkropią? Obstawiam siedem do jaja 🙂

 

20 Replies to “O CHRUŚCIKU I OKNACH”

  1. nabijamy się z J. z Ronaldo, zwąc go per Byczek Ronaldo.
    Taki tam młokosik, nabzdyczony bubek, który Polakom gola jakoś wbić nie może, HEHEHEHEHE! Lekutko w typie Nadala…
    A teraz uwaga, dyktuję trendy boiskowe, kogo kochać można i za co, w każdy razie ja kocham:
    Dudzia za Dudek- dance;
    Błaszczykowskiego za nogi, styl, upór i lewą stronę (boski bywa!);
    Borucka za nabzdyczoną minkę i fajową bufonadę, no i że jest ogólnie fajny.
    Co do młodzików to się nie wypowiadam, bo już od lat 3 polskich piłokopów nie oglądam.
    No z weteranów to jeszcze Żurawia za fryzurkę i wdziek mogłabym kochać ociupine, ale niestety za marnację okazji go znienawidziłam wrrrrrrr!
    Sa jeszcze jakieś towary warte grzechu na tej murawie?

    Tomek Hajto? ;>>

  2. O ja przepraszam bardzo, ale pipowatość to cecha ściśle męska. Nie znam żadnej kobiety (choćby lebiega i mimoza z niej 200% była), do której by pasowało to określenie, natomiast do niektórych znanych mi osobników płci podobno męskiej pasuje jak ulał!

  3. to ja podejmę temat ciastek na boiskach – jak dla mnie, z patriotycznego punktu widzenia, bezapelacyjnie Boruc! -chyba ten Misio paskudny ma raczej charakterek i nie gustuje też w grzecznych dziewczynkach ale wizualnie to hohoho 😀

  4. Babski odpowiednik testosteronu, to testosteron. No chyba, że chodzi Ci o hormony odpowiedzialne za płaczliwość-piskliwość-lolitkowatość-i-szeroko-pojętą-pipowatość (czyli wg definicji niektórych pokrzywionych osób – esencję “kobiecości”), to estrogen i progesteron w zaburzonych proporcjach.
    Ronaldo? Błagam. We mnie budzi raczej ciemniejszą stronę uczuć macierzyńskich, a dopiero 25 wiosen za mną.

  5. Babski odpowiednik testosteronu, to testosteron. No chyba, że chodzi Ci o hormony odpowiedzialne za płaczliwość-piskliwość-lolitkowatość-i-szeroko-pojętą-pipowatość (czyli wg definicji niektórych pokrzywionych osób – esencję “kobiecości”), to estrogen i progesteron w zaburzonych proporcjach.
    Ronaldo? Błagam. We mnie budzi raczej ciemniejszą stronę uczuć macierzyńskich, a dopiero 25 wiosen za mną.

  6. … tak liczyłam na GORĄCĄ dyskusję, ociekająca babskim odpowiednikiem testosteronu (jak ten horman się nazywa ???? tylko nie mówcie, że Lejdis!)
    na różne smaczki…. spostrzeżenia, a tu dupa!
    cisza jak w kościele po śmierci organisty….
    noweźcieno, nie kochacie się w Ro nal do ????

    Barbarella,
    Tobie już dziękujemy, znam Twoje zdanie!

  7. Ja tam wolę zakapiorów.
    Messi może być.
    W ogóle lubię Barcelonę, a) bo tak, b) kolorystycznie są nieźli, mi by nie przyszło do głowy dobrowolnie zestawic buraka z navy blue, a tu prosz.

  8. Ronaldo to ewenement -niby pizdusiowaty, ale laski za nim szaleją- i to jakie laski-patrz jego irina shayk, faceci niby patrzeć na niego nie mogą, ale gra tak,ze ręce się same składają do oklasków.Jednym słowem facet bożyszcze, ale tłum ma z nim problem-vide wczoraj został przez naszą zacną publikę wygwizdany aż się sam zdziwił.

  9. Polska miszczem Polski!
    Co tu dzisiaj tak mało gwarnie? Nikt nie podejmie wątku chruścików, okien i piłki nożnej? Sor, ale sama tego nie uciągnę, nawet w przerwie od pracy-bez-endu.

  10. No co Ty! No co Ty Barb! Portugiese dostaną jak zawsze w tyłek, powiedzmy trzy do jaja! Hurrrrraaaa! ZWYCIĘSTWO WISI W POWIETRZU!!!

    Na co J. powiedział, że go polskie piłokopy nie interesują,że szkoda życia na takie bzdury i na pewno nie kupi mi nowego tv. Stare właśnie porozdawalismy po rodzinie i ja teraz czasami tego żałuję.

    Na brudne moje okna zamawiam jutro rolety – gdzie w Wawie roboią dobre, ładne i solidne, wie ktoś? Ostatnio zamawiane przes Internet rozsypały sie po pólroczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*