(A propos rosół: tęsknię czasem za starymi dobrymi czasami, kiedy to wybuchały na blogach jatki i niewinne pytanie o rosół przerodziłoby się w rzeźnię, gdzie obóz zbierający szumowiny zbluzgałby tych, co nie zbierają i vice versa, mnie by zwyzywano od żałosnych, że w ogóle zadaje takie PYTANIA, kilka wpisów by było o tym, że jestem stara, gruba i mam zaschnięta macicę oraz „wspułczuje twoim dziecią”, kilka blogów by rozpaczliwie zniknęło z powierzchni serwera… Tak pięknie było kiedyś! A wy mi tu serwujecie grzeczne, wyważone wypowiedzi na temat. HALO no!… Trochę się zawiodłam)
Wczoraj nareszcie odkryłam, do kogo jest podobna Szczypawka z twarzy.
Męczyło mnie to od jakiegoś czasu. Na bank widziałam tę minę już kiedyś, i to w telewizji. Tylko u kogo?…
No i wczoraj – MAM! To Sprocket! Sprocket z Fraglesów robił identyczne miny (najczęściej wtedy, kiedy patrzył z politowaniem na pana – idiotę, który nic nie kuma) (ja się cały czas uczę, chociaż sporo już rozumiem: „daj mi natychmiast kawałek tej bułeczki z masłem”; „wyjmij mi gumowego prosiaka zza fotela”; „odczep się ode mnie z tą szczotką”; „wypuść mnie, bo musze zamordować te gołebie” oraz „sama się noś w torbie, kretynko, ja jestem myśliwym”).
Znalazłam dziś w torbie okulary przeciwsłoneczne. O wiele rzeczy bym się posądzała, ale taki niepoprawny optymizm?…
Ależ proszę, ja zawsze mogę napisać, że WSPÓŁCZUJE TWOIM DZIECIĄ. Taki oszumowany / nieoszumowany rosół jeść to wszak żadna przyjemność.
A mój Hugo (kot) wygląda jak łasica z obrazu “dama z łasiczką” a właściwie gronostaj ;], no wypisz wymaluj
Miny – cudne, optymizm – też. :-)))
Pffff takie upoty,więcej tu nie przyjdę…….
:-)aż się wystraszyłam,że mogłam tak się odezwać.Wiedziałam,że wszyscy boją się Hanki,ale Ciebie też okazuje się.
Mój Vincent z twarzy wygląda jak bibliotekarz z niewidocznego uniwersytetu(boxer to jednak uroda dla konesera)
prosisz, masz: po prostu twoje pseudoprowokacje są coraz bardziej drętwe, nikomu się nie chce …
Baśka, rozczarowujesz mnie. To ja uruchomiłam w sobie agresję (a wiedz, że mam świńską grypę, leżę i nie mam siły nawet kichnąć), a Ty mi się nawet nie odszczekniesz?! Żadnej szpili w moją macicę?
Mogłabyś choć jadowicie cisnąć podejrzenie, że nie mam własnego jamnika, a zatam się nie powinnam wypowiadać. Jakiś cichutki syk na temat mojej grubej dupy, która rzuca mi się na mózg. O. Albo mogłabyś mnie odesłać do lektury Leona…
Nie nosze psa w torbie gdyz pies nie chce do tej torby wejść. Kupiłam naprawdę cool torbę ze Snupim, do której nie wlazła ani razu. Nie rozmawia ze mna na ten temat w ogóle. Nie ma takiej opcji.
Sama chciałaś!Niech się leje krew i żółć!
Kto nosi psa w torbie, ten sam jest torba! I to w dodatku torba z macicą! Jak możesz robić coś takiego swojemu psu!? To już nawet nie człowiek człowiekowi wilkiem, a człowiek psu suką! I to wredną!
Uwolnić Szczypawkę!
NSFW tudzież YMCA, KPZR, ROTFL, m.in. i totalne D.N.A
ok, totalny obciach, spelling all wrong:)
: NSFW, ofkors
skoro ta Pani się prosi.
ten blog jest NTSF.
tragiczne, gdy brak netu w zaciszu domowym i tłumisz histeryczny śmiech w obecności naczelnika i innych osób służbowych.
lub sklerozę:)
Baśka, ja chciałam,chciałam dlatego o koszuli,ze flanela, że moze sie ktos wzburzy ,a tu nic widzisz,kulturalnych masz komentatorów,nic ich nie rusza ni szumowiny w rozole ni barchany na tyłku:)
Co za nieadekwatne poglądy! Osoba autorki budzi głębokie współczucie. Motyla noga.
Nie wiem czy dokładnie o to Ci chodziło ale naprawdę się starałem.
Ja tesknie za hotstaf 😉
toć właśnie wyszło słońce, przydadzą się 🙂