O ZAKUPACH Z SIOSTRĄ

 

– Cos ty się zrobiła taka… PSZENNO – BURACZANA – zjechała mnie Zebra w którymś z kolejnych sklepów z odzieżą damską, gdy znowu złapałam za lniana tunikę z nicianą koronką.

– Audrey Hepburn się znalazła – odpysknęłam jej, po czym obie wyturlałyśmy się ze śmiechu z butiku.

 

Gdyby to nie była moja siostra, to bym ja była udusiła. Normalnie ręką. „Matkoooo, w tej Ameryce wszystko na mnie za duże! No zobacz, te dżinsy kupiłam w petitkach w Ann Taylor! Poszukaj mi 34 w tych spódnicach. Trochę za luźna. Ładny topik, nie było XS-ek?… Nie odstaje mi ta sukienka?… Może powinnam przymierzyć 32?…”

 

Przysięgam, że chwilami miałam ochotę obalić ja na ziemie i wepchnąć do gardła siedem schabowych, trzy pełnowymiarowe kanapki z Subwaya ze wszystkim, litr majonezu i kubełek Kolonela z KFC.

 

Chuda małpa.

 

W domu natomiast Szczypawka, do której zagadywałam słodko, przybiegła i ułożyła mi u stóp WIELKĄ TŁUSTA RÓŻOWĄ DZDZOWNICĘ. Patrząc przy tym głęboko w oczy. W psim języku to jest sposób na powiedzenie „Ja tez cię kocham”, tak?

 

(Czy te psy musza być takie PROSTOLINIJNE?)

 

Oraz, kiedy tylko zabukowaliśmy bilety na weekend do Madrytu, newsem numer jeden we wszystkich stacjach jest świńska grypa u osób, które wracają z Hiszpanii.

 

Jeśli myślą, że mnie tym WYSTRASZĄ i zrezygnuje z krewetek u Abuelo i zakupów w Desigual, to nie doceniają przeciwnika.

 

7 Replies to “O ZAKUPACH Z SIOSTRĄ”

  1. W Hiszpanii wszystko toczy się po staremu, grypa jest gdzieś tam w podświadomości, ale głębokiej, jedyna ofiara, o jakiej ostatnio słyszałam to dziecko (Rayan), któremu przy okazji grypy pielęgniarki pomyliły strzykawki :-/ i o tym się trąbi, a owszem, zwłaszcza, że w tiwi hiszpańskiej żaden skandal (a i nie-skandal) nie przejdzie bez echa (czekam aż powiedzą, że przedtem przedwczoraj ściszałam telewizor); bardziej bym się bała ETY, która atakuje już drugi raz po Burgos… Juhu, bienvenidos al paraiso 🙂

  2. jedna nasza wróciła niedawno z Hiszpanii.
    Nie jest chora, choć mówiła, że tuż przed powrotem w metrze widziała jakieś dziewczyny w maskach chirurgicznych…
    dopiero w PL dowiedziała się, że powodem była świńska G.

    tak, że luzzz, jedź, to łapie tylko słabe jednostki

  3. A wsadzmy sobie ta grype w dupe za przeproszeniem, jest lzejsza od normalnie, na normalna umiera wiecej osob i nikt o tym nie trabi. Swinska grypa to mutant wytworzony w laboratoriach na potrzeby farmaceutow coby sobie kasy dorobic. Mamy u nas Meksykancow i wiemy doskonale, ze media nabuzowaly ilosc ofiar smiertelnych w Meksyku, polowa informacji nie jest prawda. Olac !

  4. kod: odktj – od której?
    Tralalala, XS amerykańskie weszło na tę ową “tłustą” jak to autorka była napisała niedawno dupę, hę? Znaczy się S naszej rozmiarówki? I jeszcze źle? A ja patrzę na jagodziankę przede mną i nie mam odwagi jej teraz zjeść…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*