OBIAD DOMOWY I CHIRURDZY

 

(To prawda, że nic mi się nie chce. Choć i tak jest poprawa, w styczniu nie chciało mi się BARDZIEJ. A nawet jak chciało, to nie miałam totalnie siły. W pewnym momencie nie chciało mi się nawet oddychać).

 

– Proszę – powiedziała mała chuda w zielonych portkach, rzucając mi na kolana paczuszkę – to dla ciebie. Zobaczyłam tytuł i NIE MOGŁAM SIĘ OPRZEĆ – od razu pomyślałam o tobie!

 

Otworzyłam. „Arcydzieła czarnego kryminału” Ha!…

 

Trochę się martwię, albowiem Ewa Sosko jest NAJCHUDSZĄ kobieta w ciąży, jaka widziałam w życiu. Ma figurę wygłodzonej dziesięciolatki.

 

Co prawda, nadal z tą figurą i z tym brzuszkiem wielkości spodeczka potrafi SPAKOWAĆ DO CIĘŻARÓWKI PÓŁ IKEI, robiąc jednocześnie awanturę w magazynach, oraz wyrzucić z domu na śnieg, głód, chłód i poniewierkę trzech chłopów jak dęby.

 

– MIŁA to ja przestałam być w 2008 roku – oznajmia wszystkim.

 

Po domu biega dwulatek, który na małe różowe prosiątka mówi „SZYNKA!”, patrząc człowiekowi twardo w oczy, i całuje jak Cary Grant.

 

Hanka robi podchody.

 

– Ewa, jak już urodzisz to drugie, to ja sobie wezmę Franka. Co?… PO CO CI TYLE DZIECI. A ja Franka kocham i on mnie. Chodź, pocałuj ciocię jak Cary Grant!

 

(Długi pocałunek).

 

– No widzisz. Wezmę go sobie, co?…

 

Ewa milczy i uśmiecha się jak Gioconda.

 

W tle wybuchają niemieckie miny (stary, musisz go tu zza węgła… o jest! Ahaaaaaa!).

 

Z tego wszystkiego zostawiłam okulary słoneczne (nie, żeby były mi dziś BARDZO POTRZEBNE, ahahahhah.. Jego mać).

 

Natomiast Izzie Stevens ratująca sarenkę w pierwszym odcinku czwartej serii „Chirurgów”… No moi państwo!… Kolejny przeskoczony rekin. Oraz – czy mi się wydaje, czy ona ma coraz bardziej drapieżny ZGRYZ?…

 

9 Replies to “OBIAD DOMOWY I CHIRURDZY”

  1. To znaczy, ze jestem gruba.

    A mi sie sniło, że dostalam SMS-a od Ery.

    Teoria o Francuzach swietna 🙂 już ja sprzedałam dalej 🙂

  2. śniłaś mi się dzisiaj. Siedziałyśmy w jakimś barze i pożerałyśmy mnóstwo pączków z lukrem. Co taik sen może oznaczać? pozdrawiam

  3. A propos Francji, niedawno usłyszałam pewną teorię na temat skąd się wzięli Francuzi 😉
    Rzymianie jadąc na podbój Brytanii, na plażach Normandii zostawili chorych i nienormalnych ;]

  4. Oj, czytałam te arcydzieła. zawiodłam się. Mnóstwo ich pominełam. Szkoda. za to fajnie mi się czyta, klimatycznie, Andreę Camilleri, opowiesci o komisarzu Montalbano.

  5. ….uff!
    dobrze, że zaczęłaś już oddychać!
    są co prawda jakieś rekordy (ile?)nieoddychania, ale …. to pod wodą …..
    i bez spódnicy!

    biorąc pod uwagę “małą, chudą w zielonych portkach,” i jej kredo na 2009, wróciłabym szybciutko po to ciasto!(jakie? jakie?) :):):):)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*