SKAD SIĘ BIERZE W CZŁOWIEKU AGRESYWNE ZWIERZĘ

 

Też się cieszę, że Ewka się wygadała z tą ciążą, bo też słaba jestem z konspiracji. Jak Haniuta. W dodatku ja na tej ciązy robię hazard, bo się siłujemy z Bogdanem na rękę, ponieważ każde z nas ma swój pogląd na płeć małego Ewczątka. Bogdan mówi zupełnie na odwrót, niż ja, i twierdzi, że nigdy się nie pomylił. HA HA HA. Chyba kiedy krowom wróżył i kury macał. Co on wie o ciążach Lejdis! Przecież to oczywiste, co będzie, jeśli przyszła matka pisze „Dziewczyny ratujcie, właśnie wypiłam butelkę ketchupu chilli” albo „Wczoraj o dwunastej w nocy jadłam bigos ze słoika prosto z lodówki, grzyby były trochę sztywne, ale tak to pycha!”. No.

Jak ja jej zazdroszczę tej ciąży, to o matko. Bardzo. Z prostego powodu: Ewka teraz może wysadzić w powietrze Sejm, rozpruć sąsiadce brzuch i zjeść jej wątrobę oraz spoliczkować nielubianą kuzynkę surową rybą – BO JEST W CIĄŻY. I wszystko jej wolno. Bo ma hormony.

JA TEŻ MAM HORMONY. Ale nie jestem w ciąży (tylko zwyczajnie gruba). I tu już jest trudniej. Bo jakoś ludzie są mniej wyrozumiali, jak się nie jest w ciąży. Trochę sobie nie mogę zabić, kogo bym chciała. I np. norma społeczna stanowi, że nie powinnam płakać na slalomie gigancie mężczyzn. Ani na reklamie jogurtów Danone. I to jest niesprawiedliwe.

To znaczy, owszem, pewnie w ciąży gorzej trzepie, ale co ja mam zrobić, no co. Jednego dnia na przykład przepełnia mnie miłośc do całego świata. Chętnie zaprosiłabym do domu prostytutki z całego Dworca Centralnego, umyła im nogi, ugotowała aromatyczną zupę i podała herbatę na moim ślubnym Rosenthalu. Potrafią mi napłynąć łzy do oczu na widok starego krosna w skansenie w Olsztynku (autentyk). Szlocham na filmie o nastoletnim chłopcu, który nie ma przyjaciół w college’u, choć wiadomo, że nastoletni chłopcy mają pryszcze i śmierdzą. Po czym idę spać… I BUDZĘ SIĘ Z CZERWONYMI OCZAMI, jeszcze nie umyję zębów, a już szukam wzrokiem najostrzejszego noża w całym domu, OT TAK – NA WSZELKI WYPADEK. Chętnie bym złapała kilka myszy, powsadzała je do pudełek i napieprzała drewnianym młotkiem, żeby mi wypiszczały melodię „Wypędzała wołki na bukowinę”, skopała bezdomnego kota i wepchnęła do rzeki kilku wędkarzy. Idąc ulicą zaciskam zęby, żeby nie bić ludzi po głowach parasolką i nie wrzeszczeć „Spierdalać mi z drogi!”.

TAK Z NICZEGO.

DŻAST LAJK DET. PSTRYK I ŚWIATŁO. PSTRYK I ZGASŁO.

I niech mi ktoś powie, tak jak jeden taki PEWIEN ZNANY SCENARZYSTA, że czyny kobiety muszą mieć logiczne uzasadnienie. I umotywowanie. I dlaczego nasza bohaterka postępuje tak, a nie inaczej.

A SKĄD JA MAM WIEDZIEĆ! Skoro w 87,6% przypadków nie wiem DLACZEGO JA postępuję, jak postępuję, ba! Nader często mam problemy w odpowiedzeniu mojemu mężowi na proste pytanie „Ale dlaczego ty ryczysz, kochanie? Co się stało?… W KTÓRYM MOMENCIE POJAWIŁ SIĘ KRYZYS I CO GO SPOWODOWAŁO?…”, kurwa mać.

No chyba, że to nie hormony, tylko normalnie jestem psychicznie chora.

Też możliwe. W bliższej rodzinie nie odnotowano przypadków, ale jedna dalsza ciotka rozmawiała osobiście z Panem Bogiem, przy pomocy żaluzji okiennych. Oraz w wieku 90 lat brała ślub z narzeczonym, nieżyjącym od lat 60, a na podwieczorki zapraszała na śledzia generała i biskupa, również od dawna zameldowanych na cmentarzu miejskim.

Tak, że mówię wam, kobiety w ciąży, wykorzystajcie ją na maksa. Bo później znowu trzeba się będzie tłumaczyć ze zjedzenia całego słoika ogórków naraz, albo z płakania na „Szklanej Pułapce”. Jakby to nie było OCZYkurwaWISTE.

 

0 Replies to “SKAD SIĘ BIERZE W CZŁOWIEKU AGRESYWNE ZWIERZĘ”

  1. ja w takiej kwestii – “_wygnała_ wołki na bukowinę”
    inczej rytmika się rozjeżdża 🙂

    poza tym chciałam prosić o Twoje zdjęcie 🙂
    z drugiej strony wydrukuję sobie ten wpis i będziesz jak Błogosławiona Barbarella od Wkurwu Wiekuistego 🙂
    amen 🙂

    pzdr

  2. Teraz to ja wstaje JAK KRÓL!
    Ale KIEDYS wstawałam codziennie, CODZIENNIE, o 5.30!!!! To była naprawde potworna masakra. Człowiek nie powinien tej godziny oglądać na oczy. To wyciska piętno na osobowosci.
    Chyba nie dziwne, że rzuciłam administracje publiczną NA PYSK. Nie?…

  3. jako ze obecnie jestem w temacie to glowna roznica jaka zauwazam miedzy pozamacicznymi hormonami zdrowego zenskiego wkurwu, a ciazowymi hormonami jest taka, ze te POZACIAZOWE funduja nam jedynie zmeczenie, wkurw w szerokim zakresie i rozchwianie emocjonalne, a te ciazowe dorzucaja gratis jeszcze: zgage, wymioty, migreny do omdlen, hemorojdy, wykwity naskorne roznego kalibru (uwzgledajac czarne maski na pysku i czarne linie na brzuchu), zatwardzenie… czy mam kontynuowac?…
    Co stanowi PEWNA ZASADNICZA ROZNICE… serio…

  4. Tak, to wczesne wstawanie. Czasem mi włosy dęba stają, jak sobie pomyślę, o której budzi się do życia Barbarella i jaki to ma wpływ na jej cerę. ;-)). Na wenę ma, aż iskry lecą.

  5. To agresywne zwierzę to trochę z hormonów ale bardziej ze wczesnego wstawiania. Jak wstanę o dziewiątej i zjem na luzie fajne śniadanko to od razu mam inne podejście do świata.

  6. Każda literka w Twoje notce jest prawdziwa, i każdy facet powinien wykuć ją na blachę i w środku nocy recytować.

    Mam tak przez całe życie, za to jak byłam w ciąży i karmiłam byłam jak mistrz zen.
    No ale, można mieć dzieci, żeby nie ryczeć na reklamach, NO ILE?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*