Wrócił cały opalony.
(PO CO facetom taki feature, że się opalają na brązowo od jednego muśnięcia promieniem słonecznym, co?… PO CO IM TO?… podczas gdy ja opalam się STRASZNIE POWOLI, w dodatku na różowe prosiątko?…)
We wtorek na wakacje – i będę robiła „BJUUUUUTIFUL BRYDŻET!!!!” wchodząc w sukience do morza. Bo nie wiem, czy nawet po obaleniu 0,75 Torresa starczy mi odwagi, żeby wbić się w bikini. A nie mogę nigdzie znaleźć takiego z długimi galotami, najlepiej bufiastymi.
W nocy pogryzł mnie komar, to znaczy ona. Myślałam, ze one już odleciały do ciepłych krajów. A tu proszę, dwa bąble na przedramieniu (kiedyś myślałam, że przedramię to jest ta część pomiędzy łokciem a ramieniem, a nie ta między nadgarstkiem i łokciem. Która się powinna nazywać przedłokciem lub zanadgarstczem. Następnie wpakowano mnie w gips od pasa do szyi wraz z unieruchomiona prawa ręką i od tamtej pory już wiem, jaka część ciała to przedramię).
A w pracy czekała na mnie niespodzianka od Ewy „Basiunia mam cos dla ciebie – wiersze o duchach i ektoplazmie!”. Piękne!
Chodźcie, może sobie poopowiadamy o duchach, co? Kto zna jakąś fajną opowieść o duchu?… (Ewa, ty nie! TOBIE ZABRANIAM SIĘ ODZYWAĆ).
Jak chcesz historii o duchach, to ja ci moge moja babcie pozyczyc. ona jest w straszeniu dobra. Kiedys bedac u niej z rodzicami uslyszelismy kroki w pokoju nad nami. Kroki szly od okna w strone drzwi. Spojrzelismy wszyscy na siebie z pytaniem w oczach: co to cholera? A moja babcia ze spokojem powiedziala: ooo, to dzadek, przyszedl swoja wnuczke zobaczyc (dziadek zmarl dawno temu!). A kto mial pozniej spac w tym pokoju? -JA!!!
Mam podręczny odkomarzacz w osobie Hansa i nie musze pamietać, żeby go włączać. Jak jest ze mna to gryza jego, on mówi,że dlatemu, bo ponieważ jest słodki.
Mnie komary wyczuwają chyba z odległości kilometra. W te wakacje dały mi spokój. Do czasu – starczyło pojechać na urlop do Warszawy. Mam wrażenie, że czaiły się na mnie na Ursynowie.
Barbarella masz obsesję oraz problem z lansem?
😉
Boszsz, i kto to pisze? Fakt, ze podobno panowie innej seksorientacji(J.P.) doskonale znają kobiety, ale bez przesady proszę państwa!
Zajrzyjcie do Rzepy dzisiejszej strony 20-21. Koniecznie. Kurde. “Kobieta, którą wielu uznałoby za piękną i szczupłą blondynkę”.
“Blog kobiety, która nie zwraca uwagi żywą wyobraźnią ani osobowością”.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!
:)))
Dziewczyny, zakładajcie bikini teraz, błagam Was, bo później będzie jeszcze gorzej!
A jak będziecie miały 46 lat, to będziecie żałowały, wiem co mówię!
O matko-bosko….ja też nie wiedziałam, gdzie mam przedramie, ramie i bark. Dzieki Wam za OŚWIECENIE! Pozdrowienia z mojego przycmenternego domku. Barbarella – ja juz kiedys przez Ciebie sie balam otworzyc oko w nocy … bo byl duch u mnie w sypialni. I tak sie zastanawialam czy jak pod kołdra szarpnę starego, żeby się obudził – to ten duch to zobaczy. 🙂
Też bym chciała odkurzać Barbarellę. ;-)))
Pogoda mnie dobiła – taka gama szarości i osiemnascie stopni w domu. położę się w terarium i przyczepię do siebie karteczkę “Proszę we mnie nie rzucać mięsem”. Duchy – dawać! dziś w mailu: Pijaczek zakradł się przypadkiem na cmentarz. Zauważył grabarza, zajętego swoją pracą i postanowił go dla żartu przestraszyć.
Podszedł do niego od tylu i wrzasnął: BUUUUAAA
Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił i kontynuował swoją pracę
Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi.
Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny.
Pochyla się nad nim grabarz i grozi palcem:
“Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się.. ale za bramę nie wychodzimyyyy!”
P.S. ja też zyłam w niewiedzy, dopóki w jakiejś książeczce dla dzieci nie odkryłam, ze to co brałam za ramię, to bark, a to co za przedramię, to ramię. nie mogłam uwierzyć i wciąż mnie to dziwi.
Ha! Wiedzialam, ze porusze czuly punkt z ta ksiazka! Przyznaj sie,ze cos juz tam w szufladzie lezy… Jakze milo byloby zapytac kolezanke: “A masz juz ostatnia Barbarelle?” I postawic na polce, i wycierac z niej kurz i myslec sobie: to cudowne, ze jest na swiecie ktos, kto potrafi ubrac w slowa moja burze mozgu!
http://bloghorror.blog.onet.pl/2,ID92641845,index.html
http://skitim.blog.onet.pl/
http://les.art.pl/opowiadania/art.php?art=38
http://www.opowiadania.pl/main.php?id=dir&cat=16
http://www.bryk.pl/teksty/gimnazjum/j%C4%99zyk_polski/opowiadania/3100-opowiadanie_o_duchach.html
http://www.izomag.friko.pl/
eeeeeno! w cholere tego jest w sieci, wystarczy wrzucic duchy-opowiadania samo wyleci;)
Idę do kina, ale nie na horror, na elegie.
Miłego:)
zapewne meszki takie małe skurwiałe,nie wiadomo skąd i dlaczego latają i gryzą a jak trzepniesz taką jedna lub drugą to krwiii o matko,nie duchy ,a wampiry..
duchy nie gryzą
a komary to chyba już poszli spać, co? nie za zimno na nie?
o duchach? tarantulli?
TO CO MNIE UGRYZŁO?…
Aaaaaaaaaaaa!…
To juz wole duchy!
O prosze galeria:
http://www.insomnia.pl/zdj%C4%99cia_duch%C3%B3w…-t214657.html
nie chce Cie straszyć, ale to mógł być….pająk 😉
Jak to?! Jeśli przedramię to część między nadgarstkiem a łokciem, w takim razie wyżej, tj między łokciem a ramieniem jest co? Ramię? A ramię, to prawdziwe, na samej górze, jest również ramieniem? Czy jakoś inaczej się naprawdę nazywa?
Postawiłaś mi świat na głowie! Nie wiem z czego się składam…
Duch po łacinie to będzie spirytus. I to w sumie jest najfajniejsza opowieść o duchach jaką znam.