DLACZEGO…

…wygnanie z Raju wszyscy zwalaja na Ewę?…
Że to ona z tym wężem i to jabłko od niego wzięła…

A otóż JAK NAJBARDZIEJ WINNY JEST ADAM!

Bo – kiedy Ewa rozmawiała z węzem – GDZIE BYŁ WTEDY ADAM?
NO?
Gdzie?

Podpowiem wam: BYŁ NA RYBACH. Albo – grał w piłkę. Albo pojechał na rajd 4 na 4, albo pojeździc na motorze… w każdym razie – URWAŁ SIĘ Z CHAŁUPY, a ile można, no ile, SIEDZIEĆ TAK SAMEJ I GAPIĆ SIĘ NA CZTERY ŚCIANY i nie mieć do kogo gęby otworzyć? NO? ILE? W dodatku jak już WRÓCIŁ z tych RYB, bunkrów, motorów, maczu, jachtów… To myslicie, że się do Ewy odezwał po całym dniu?… hę?… A SKĄD! Dopadł do komputera i siedział na forach tematycznych o CZĘŚCIACH DO SAMOCHODU i APARATACH FOTOGRAFICZNYCH albo NOWOŚCIACH WĘDKARSKICH… A ona wołała go na kolacje i wołała… A on jej mówił NIE MAM CZASU i sprawdzał, ILE MAŁYSZ MA PUNKTÓW w pucharze świata albo CO TAM NA GIEŁDZIE…

NO MÓWIE WAM
Kobita po prostu musiała z kims pogadać.

Tak mi się wydaje.

0 Replies to “DLACZEGO…”

  1. Tak, tak, to wszystko wina Adama. Musimy tera złożyć jakąś masową petycję do Pana, co by “rodzisz w bólach” zastosował do tego właściwego winowajcy.

    A, jeszcze a propos poprzedniej notki – warto by dorzucić do zestawu “28 tygodni później”. 😉

  2. A wiecie jakim językiem rozmawiało się w Raju? No jakim by się nie rozmawiało to Ewa musiała znać niemiecki… 🙂
    (no bo jak by się z tym wężem dogadała)

  3. A propos notki niżej, dot. obrazów. 🙂 ja zakochałam się w japońskich filmach animowanych, teraz w Kinotece trwa przegląd tychże, normalnie wsiąkłam. oglądam je i nic dla mnie wtedy nie istnieje, poza obrazkami. :-)))

  4. tia… to ja w takim razie idę dzisiaj porozmawiać z przystojnym wężem a co…
    nie będę tak w tych czterech ścianach…
    się zainteresuje innym napędem,
    niekoniecznie na 4 koła…
    ech tak tylko zwizualizowałam sobie słodką zemstę 😉

    P.S.
    kod: iuneq
    znaczy i une qrna iść w tango mogą 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*