O KLESZCZU (ZASADNICZO)

Wczoraj Melania miała kleszcza. Nad okiem.
Zawieźliśmy do przychodni roztrzęsiona galaretę, a przywieźliśmy śmiesznego, strasznie rozczochranego kudłatego pieska, skocznego jak piłeczka ping-pongowa.

(Opieka medyczna była sympatyczna, rozmowna, mimo, że godzina była już 20.00, wykonała szereg czynności zabiegowych z własnej inicjatywy i nie chciała opłaty za wyciągnięcie kleszcza. Jeszcze jakies pytania?… Mój pies ma lepsza opieke medyczną, niż ja).

(Zresztą, niewiele brakowało, żebym dołączyła do Melanii na stole zabiegowym, bowiem już mi się zaczynało robić fioletowo przed oczami, zimno w żołądku i metaliczny posmak w ustach – ze zdenerwowania).

Magnolia Suzan kwitnie na fioletowo (ja nie jestem zmanierowana i nie nadaje anglosaskich imion wszystkim krzewom w ogrodzie – po prostu, ta magnolia ma taka plakietkę, na której stoi jak byk, że ma na imie Suzan – czy na nazwisko?… nie, na nazwisko to chyba ma „Magnolia”). Całe kwiaty fioletowe, nie obwódki. No widzieli państwo takie cuda?…

A poza tym, to zupełnie jak w tym odcinku South Park ze zbiorowym samobójstwem w Waszyngtonie, gdzie Jezus i jego Super Best Friends spuścili łomot sekciarzowi Davidowi Blaine.

BUDDA: No i jest tak, jak powinno być.
JEZUS: Oh, shutup, Buddha.

0 Replies to “O KLESZCZU (ZASADNICZO)”

  1. jessuu..nie mam domu, nędzasz jestem… Ale mam ogród i pytanie. Czy w każdym ogrodzie można magnolie mieć? Czy też trzeba jakiegoś specjalnego ogrodu…Kocham magnolie, (póki co oglądać)ale w ogóle się nie znam, chciałabym takie…różowe, ech…A kota można potraktować – FRONTLINE -w całości? Biedak znosi kleszcze codziennie i jakoś zaprzyjaźnieni sąsiedzi je wyjmują, ale czy ja wiem jak długo będą zaprzyjaźnieni…

  2. He, he- Już p. Korwin-Mikke mówił, że ludzka służba zdrowia powinna się wzorować na zwierzęcej!
    Moja magnolia nazywa się GOLD STAR i zakwitla na żółciutko.

  3. Weterynarzem zostaje się z miłości do zwierząt. Niestety miłość do ludzi nie jest sprawą priorytetową przy wybieraniu zawodu lekarza.

  4. Ha, czy to twoj jest ten rudy seter, co jakis czas temu mial chora lape? To ten, co jakis czas wach sie z moja Fuga? I sa dla siebie calkiem mili?

  5. z ta zamina SPECJALISTÓW – LEKARZY to nie bądzcie takie pochopne kobietki bo tez mozna sie lekuchno zdziwic tak!!?? jak ostatnio miałam wizyty z moim piesio to go leczyli przez tydzien na infekcje druch oddechowych a okazalo sie juz u innego SPECJALISTY ze w jelicie mial swoja pileczke kauczukowa ktora sobie wczesniej porozgryzał…taaaaa i z pewnoscia mialabym psa jeszcze taaaa drogi oddechowe byly w bardzo dobrym stanie…

  6. …tak kleszcze, komary, muszki i inne robaki jest ich mnostwooo i zawsze lataja i gryzna w godzinach poludniowo-wieczornych kiedy wlasnie relaksuje sie w ogrodku po ciezkim dniu brrrrr ja nie wiem czy moze zima w tym roku byla za mroźna moze co?? może im trzeba cos pośredniego między mroźno a mroźno zeby padły wszystkie, no nie wiem może jest jakaś teoria na to

  7. Ja tez bym sie zamienila z Melanią, wiec DLACZEGO ona do cholery wyprawia TAKIE HISTERIE?… Wczoraj tak nią telepało, że gdyby ja położyc na ziemi, to chyba by wydrążyła dziure, jak młot pneumatyczny.

  8. Moja mama na każdej wizycie u weterynarza z naszym seterem mówi, że ona jako pacjent też by chciała mieć taką opiekę jak nasz Jantek-Srantek. Nic z łaski, wszystko wiadome, cennik jest. A “fakturę wystawiamy na życzenie” :-)))

  9. Kleszczy i komarów – POTWORNIE DUŻO! W ogóle ich ta zima nie przetrzebiła.

    Też nabylismy FRONTLINE, ale to dopiero po fryzjerze.

  10. a ja w tym roku widziałam pierwszego kleszcza na mojej kici!
    byłam taka zdenerwowana, że wyszłam z pomieszczenia jak go jej wyciągali- miękkie nogi i te sprawy.

    acha.
    czy nie wydaje się wam, że tych kleszczy jest teraz od zarąbania? przecież zimna zima była? skond siem one wzieły pytam się?!

  11. moja psina miała juz kilka kleszczy w tym roku, ale na szczeście mamy sąsaiada, który kocha naszego psa milością ogromną i kleszczyki mu wyciaga. Wczoraj jednak wzięlismy sprawy w swoje rece i pojechalismy do weterynarza po FRONTLINE – wypłaszacz kleszczy. Polewa się takimi kropelkami po tułowiu i kleszcze spierdalają:)

Skomentuj Maura Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*