W ogole się nie nadaje na biznesmenke, co to brekfast w Londynie, a diner w Nowym Jorku (a bagaż na Bermudach), gdyz mnie od rana łeb boli. Choc opcja jest jeszcze taka, ze mogłam np. nie pic tego wina do obiadu. Lub tego na lotnisku z kolezanka ND (musiałyśmy uzgodnic pewne pryncypia). Lub tego w samolocie. I wtedy by nie bolał lub bolał mniej. Ale weź człowieku i nie popij obiadu, to przeciez normalnie może zaszkodzic takie pulę. W zasadzie to był instynkt samozachowawczy.
Wniosek z tego, ze łeb mnie boli z powodu instynktu samozachowawczego.
jestem zmeczony, musze odpoczac …
majki? zmieniłeś robotę, że Cię teraz pobolewa mózg i jaja? 😉
jak ty nic nie rozumiesz,od roboty czlowiek jakis taki obolaly caly i boli go musk nafet …ojeja
Barb – wez no sie do roboty toprzestanie bolec
a tak poza tym to wrocilem; bede tu juz zawsze 😉
od turbulencji, tez, no mozna by sie przeczepic do ,i tematy ciezkie, i wogole, ta? to jak czlowiek ma miec glowe letkom, ta? ci basiu mowie, wez soczek z cypitrynki z woda i basta…no chyba ze kontemplowac chcesz, to juz sie nie czepiam
Zawsze powtarzałem że trochę grzańca (nawet zimnego i bez przypraw) nikomu nie zaszkodziło.
To na pewno instynkt.
moze by wycwiczyc inne formy obronne….tylko po co, co bysmy smedzily, ta? a tak zycie jest piekne, lep nas nawala i wogole zabijamy wzrokiem i oddechem
jom boli od instynktu….a samolotami moze latac i takie inne, nieprawdaz? bo niby czemu nie..ojtam
a gdzies Ty byla, ze cie wino w samolocie dopadlo? jakies wojaze?
ja tam bym chciała żeby mnie bolał po takich rzeczach;PP
tzn.po locie samolotem połączonym z winem;PP
Staram sie miec BOGATE ZYCIE! Od alergii na robote mnie bolal W PONIEDZIALEK, czas na cos nowego!
ten bolący łeb to zapewne kolejna alergiczna reakcja organizmu na prace