“Kwietniowa czarownice” już, już mialam odlozyc z powrotem na polke – raczej mnie odstraszaja, niż zachecaja nalepki “POITYKA POLECA”, “PATRONAT MEDIALNY” – a może nie powinny, bo przeciez do dzis się nabijam z N. za jego “Nie kupuje C.K. bo jest ZBYT POPULISTYCZNY”. Przewazyly dwie rzeczy: pewna rozmowa z Kbb dotyczaca autorow nie-anglosasow (zdecydowany BRAK na rynku wydawniczym) – a tu proszę, Szwedka jak na zamowienie, oraz mój jeden niesmialy zerk na podziekowanie autorki. Ray Bradburry 🙂
Nie pomylilam się – uwielbiam takie “snute” opowiesci z elementami nierealizmu, chociaz troche mi zal mewy.
W kinach – nowy ET. Podobno poddali biedaka forsownym zabiegom wygladzania zmarszczek i zmiany wyrazu twarzy na bardziej political correct. POLITYKA PRECZ OD ET! W ogole – polityka PRECZ, kropka…
Dostalam jablko od dyrektora i zastanawiam się wlasnie nad symbolika tego gestu. Obawiam się, ze przyjmowanie jablek w podarunku jeszcze nikomu w historii nie wyszlo na dobre…
witaj
Fakt obdarowany Adam nie wyszedł najlepiej na podarunku w postaci jabłka 🙂
ze o wężu nie wspomnę po co biedaka jeszcebardziej pogrążać 🙂
wiecie co? wy tam macie jakies kierownictwo po chuju! zoske molestuje np grucha – ten twoj za chwile tez cos ci zaproponuje!!!
Byl taki film, Nadzór i tam Szapołowska z pomarańcza wystapiła, pamiętasz?
Ale Twoj szef to Cie po prostu lubi, albo wabi na jabłka
b a r d z o t r a d y c y j n i e do grzechu namawiając.
..a krolewna sniezka to niby co?
za duzo telewizji, za malo lektur!
Ale w raju to byl OWOC a nie jablko!
Chyba ze Helena…
tak, masz racje;)