Mloda Zebra ze mnie szydzi.
– No, co ty?… – mowi JADOWICIE – Nie da się przez Internet, no POPATRZ POPATRZ! Nie ma JAK przez Internet?… NAPRAWDE?… TO jest COS czego się NIE DA PRZEZ INTERNET? Przez ten twój INTERNET?…
I ja kapituluje… bo NIE DA SIĘ przez Internet wykonac ostrzyzenia wlosow, które to jest mi potrzebne, ponieważ:
– zaroslam jak Yeti
– jeszcze miesiac i przyjdzie mi kosy zaplesc na wzor dziewczecia z Mazowsza, a TEN OKRES w swoim zyciu uwazam za DEFINITYWNIE zamkniety… HALO! SLYSZYSZ MNIE, MAMO?…
– kazda proba uczesania WIZYTOWEGO konczy się kudlatym wronim gniazdem ze sterczacym kosmykiem NAD LEWA BRWIA
– chodzenie z rozpuszczonymi wlosami to BARDZO dobry pomysl – wygladam TAJEMNICZO, a glowną tajemnicą jest to, gdzie mam przod, a gdzie tyl. Gdybym miala dluzszy nos, nie byloby problemu, bo czubek by wystawal z przodu, ale nie wystaje.
Wydaje mi się, ze…
Ze będę… no – będę MUSIALA… normalnie…
ISC DO FRYZJERA!
Ale – jak to – tak po prostu – IŚĆ?…
Dlaczego uwazasz ze sie nie da przez internet?
Strzezenie przez internet bedzie za jakies 20 lat bardzo popularne. Wirtualny fryzjer chwyci nozyczki, maszynke, grzebien i na wiernej wirtualnej kopii Twojej szanownej postaci ostrzyze Cie bardzo dokladnie. A u Ciebie beda tylko przewody oraz nozyczki, maszynka i grzebienie ktore beda sie poruszac sterowane przez internet dokladnie tak jak bedzie to robil ten wirtualny fryzjer. Wiec poczekaj 20 lat ze strzyzeniem. Dawniej Panie nie strzygly sie tak czesto! Wytrzymaj – bo warto!
nie da sie przez internet? a weznij nafte, zapalki i mokry recznik
nafte na leb, potem zapalke (zapalona!) i jak zacznie parzyc – mokry recznik
reszte uwlosienia – o ile jeszcze cos zostanie – niech N. giletka usunie
lubie lyse kobiety…
Mnie tam dobrze robi na psychiarie strzyzenie chocaz jestem chlop
heyyyyyyyy…co wy gadacie…..przeciez ja sie przez ineternet obcinałam…
chociaż chwile chwile….
to skoro…..eee przez internet to nie można , to kto mnie obcinał?!
a nie praktykowalas obcinania włosów, Ty + nożyczki + lustro?
hehehe… a jak to orginalnie wyglada…!!!
a ja tam wole swoj balagan na glowie!
nie lubie fryzjera..bleeee
Zawsze możesz zabrać ze sobą takiego tyyyciego komputerka. I pisać pod ta ścierką, którą Cie niechybnie przykryją. I wydruki, nie zapomnij o wydrukach z wzorcem fryzury.
idz idż,ale najsampierw wyslij mu maila, potem SMSa, a potem se zrób komputerowo trwało i jakos poleci.
Ok…zgadzam się ….chyba o to wam chodzi ….qqqqqqqq znowu mam dół …przepraszam , ale tak jakoś …pa…cmok
iiiiiiiiiiii….a może poprosić o krótki internetowy kursik samostrzyżenia???
hy,hy….
paznokci się nie da też przez internet… ale pizzę można zamówić.
A KYSZ TFU!
Zaraz zjem kanapke i bede PELNA BLONDI!
HA HA HAAAAAAAA!
Widzisz… konsumpcyjny styl życia pustej blondi…
NO! WIDZICIE?! WYWŁOKAAAAAAA