SŁOWO NA DZIŚ Opublikowano 30 stycznia 2002 przez Barbarella — 17 komentarzy ↓ Z sentencji Leona Jerzego: “Bóg w dom – pies w dom”.
Gość w dom – Bóg w dom – Żona w ciąży…
Woof! Woof! Woof!
le chien, le chat, et des mi-lions d’amies, et le dieu c’etait une grosse connerie !
:))
Gość w dom – żony nie ma :-)))
tak i pies i kot i papuga i rybi i ja ..cha cha cha..cmok
Bóg w dom – jamnik w dom, że sobie pozwolę …
..że co..że chiena?Matko.
Pies – dżast PIES!
LE CHIEN!
pjees ? jaki Pjes ?
ja też się zgadzam. acz, dodałdbym “niech będzie pochwalony…” na początku.
pies mu morde lizał…
a kto nas myślisz stworzył?
i to w d o b r y m dniu
Mraaaaau!!!!! Phyyyyy…
Proszę nie mieszać w to Boga !
…i myślę,że Pan Bóg też.
też sie zgadzam
zgadzam sie