Niech mi tu ktoś zaraz przysięgnie, że TO KIEDYS MINIE. Że przestane witać poranek radosną serią kaszlu oraz wysmarkiwać raz po raz całe opakowanie chusteczek.
Pomiędzy kaszlem i smarkaniem zrobiłam przegrzebki w sosie cebulowym (przypaliłam) oraz udało mi się przekonać małżonka, ze to takie jedno w naszym karmniku to był grubodziób, a nie dzierzba. I w zasadzie tyle osiągnięć. Aaa, jeszcze – oba psy miały sraczkę, ale to nie moja zasługa. Wśród podejrzanych znajdują się babcia i mój ojciec. Oczywiście, żadne z nich się nie przyznaje, ze kiedykolwiek dało cokolwiek do jedzenia jakiemukolwiek psu. EVER.
Jak potrząsnę głową, to mi w niej chlupie. To chyba nie za dobrze?…
A, mężczyzną.
Przegrzebek jest kobietą?…
Dziękuję, to nie mogę iśc z mężem, bo wyjde z cygarem, a nie z przegrzebką.
Przejdzie.
Mi przeszło.
Dziś.
Po tygodniu całym męki, 3 dniach bez zycia… ale przeszło 😉
W głowie chlupocze resztka mózgu, ta która nie wypłynęła nosem. Wiem, bo też tak mam… Pozdrawiam
taaaaa kupuje, jak ten koń o woznicy.
ps. Polna parter – pierwsze stoisko z prawej wpada w oczy, grzybki, rybki i cygara. Nie mylic z po prawej- warzywami i owocami.
jest taki zespół muzyczny “Chlupot Mózgu” z trójmiasta. może Cię przyjmą na maskotke zespołu?
http://www.mozg.pl/aktua2.php?id=80
Przyrzekam. 🙂
Gdzie kupujesz przegrzebki? Nigdy ich jeszcze nie robiłam, a przepisy ciekawe mam.
Że chlupie, to nie fajnie. Mucosolvan pijesz?
Całusy, zdrowiej:-)
pewnie nie
bo albo go już nie było, albo w trakcie czyszzczenia/mycia powędrował do śmieci
a jeśli jednak zjadłaś, to jak nic przytwierdzisz się do podłoża
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przegrzebek
“Niektóre osobniki przytwierdzają się do podłoża bisiorem” – matko jedyna, a ja to jadłam!… Z bisiorem!…
a co to są przegrzebki???
nie minie – ja tak mam od prawie zawsze, a jestem przecież starszy niż ludzie powinni żyć, co nie?
Pomiędzy kaszlem i smarkaniem zrobiłam przegrzebki w sosie cebulowym (przypaliłam) oraz udało mi się przekonać małżonka, ze to takie jedno w naszym karmniku to był grubodziób, a nie dzierzba. I w zasadzie tyle osiągnięć.
spokojnie grubodziób – u mię one falami się pojawiają, i to w dużej liczbie, a to ostatecznie tylko 350 kaem, więc spokojnie masz racją
w razie wątpliwości polecam “ptaki europy”, pwn, Wszawa 1982 (lub późniejsze), ew. Kruszewicz Andrzej, Ptaki Polski t.1-2, Wydawnictwo Multico, 2005, ew. majlowanie do autora: akruszew@zoowarszawa.pol.pl ;o)
w temacie pjesiów – stawiam na Leona
chlupotanie we łbie sugeruje, że niedawno wyszłaś spopod prysznica/wanny
nie szkodzi – można z tym żyć aż do cmentarza