Naprawde zycie czasem bywa piekne.
Nie, zeby cały czas (poszławon! Zimo wstrętna). Ale np. dziś!
Np. rano Hania wysłała mi osiołka („Poharcuj z osiołkiem!”) – najpierw myslalam, ze to zart, pozniej rzeczony osiołek chyba zabił we mnie małego chłopca RAZ NA ZAWSZE, ale z perspektywy kilku godzin doceniam dowcip.
Naprawde, nawet sie nie zdenerwowałam, ze po raz trzeci musze sie spotkać w sprawie tego samego materiału again. Bo postanowilam postapic wychowawczo i stwierdzilam – O NIE! TYM RAZEM NIE JA TO ROBIĘ tylko wy. No i mam za swoje. Sama bym to juz miala zrobione cacy, kolorowe i w ramkach. To nie! Efektów edukacyjnych mi sie zachciało. Ech.
No ale nic. Pogadałam sobie przy okazji z kierowcą prezesa, co mnie woził w te i nazad. Narzekał na kierowców warszawskich bardzo. Połowę by zabił (tak mówi). Bardzo sympatycznie sie nam rozmawiało (ja bym zabiła jakas 1/3, ciekawe, czy mamy części wspólne?…).
Na dworze znienacka zrobil sie jakis DZIKI UPAŁ – jak nic, N. zaprzęże mnie jutro do orki i robót polowych, bo juz sie odgrażał. Ze to juz czas. Dzdzownice przewietrzyc, gałazki pozbierać, tulipany pogłaskać (rosną jak wsciekłe).
Sniłam się Ewie Sosko z wyskubanymi brwiami jak Greta Garbo. Moze powinnam wyskubac sobie brwi na wiosnę?… (Ilekroc mowa o skubaniu brwi, to mam przed oczami scenke z jakiejs kreskówki, jak wyfiokowana żona wraca do domu z gabinetu kosmetycznego – wyskubane brwi, te sprawy – mąż jej otwiera drzwi do domu, wybałusza oczy, wrzeszczy ze strachu i zatrzaskuje drzwi).
A MOZE KUPIC MEZOWI OSIOŁKA?
Droga redakcjo!
Jak powinnam postąpic?
Efekty wychowawcze są zawsze takie same. Nawet jak zrobia to i tak trzeba bedzie poprawic. Albo zrobic. Od nowa.
ogolić!
zgodnie z sennikiem marokańsko-uzbekistańskim ‘wyskubane brwi’ oznaczaja przybranie rzeki zbruch. mozliwa powódz. ale nas naszczescie to nie dotyczy. dlatego alternatywa jest wyskubanie brwi męzó lub osłó. decyzja nalezy do ciebie. nowa czytelniczka jak i redakcja pozdrawia. 😀
Osiołek?
Jestem bardzo zaintrygowana.
a czy osiołek robi ihaaa? :>