Nie jest ze mną dobrze. To znaczy od dawna nie jest, chociaż możemy oczywiście długo dyskutować co to znaczy, że z kimś „jest dobrze” oraz o rozmytych granicach „normy psychicznej” oraz o domniemaniu, że prawdziwy wariat uważa że jest stuprocentowo normalny. Tylko czy twierdzenie odwrotne jest prawdziwe – nie wiadomo (patrz książę Myszkin, „Idiota”).
W każdym razie, chyba mi się pogarsza, gdyż z soboty na niedzielę śnił mi się kongres PIS-u w Częstochowie. W dodatku ze wszystkich sił próbowałam się wydostać z tego koszmarnego miejsca, tymczasem w kasie nie chcieli mi sprzedać biletu kolejowego! A jak wiadomo, ja bez ważnego biletu do środka lokomocji nie wsiądę. To był tak realistyczny sen i taki okropny, taki potwornie straszny, że obudziłam się zmęczona i zapłakana.
Nie wiem co o tym myśleć mam cichą nadzieję, że to nie jakieś trwałe zmiany w mózgu, tylko znak że powinnam całkowicie odstawić nabiał, a żarłam mizerię ze śmietaną. No ale żeby po łyżce śmietany tak człowieka wytarmosiło?…
A dziś przyjeżdżamy do biura, a tam przy windzie garażowej – woda do kostek, dla Szczypawki do kolan. Pięknie się tydzień zaczął. Ciekawe, czy będzie ewakuacja – dobrze, że my na parterze (ale i tak bez torebki nie wychodzę!).
Uff, na szczęście to był sen z soboty na niedzielę, bo te z piątku na sobotę się sprawdzają…
mi też się śnia głupoty ostatnio
Nie mam słów. Naprawdę byłaby to wina śmietany?
dobrze, niedobrze to pojęcie względne, zależy kto jak patrzy
Też ją kochasz, prawda? 🙂
http://www.pudelek.pl/artykul/117223/79-letnia_jane_fonda_w_rozowej_sukni_i_z_doczepionym_kucykiem_na_gali_emmy_awards_zdjecia/
Moze wystarczy odstawic polityke na jakis czas – nie ogladalas ostatnio za duzo wiadomosci?
Z biletami mam jak Ty, tez za chiny nie wsiade bez. Z czego wynika logicznie, ze w razie ewakuacji MUSIALABYM zabrac torebke, bo tam mam bilet na zbiorkom.