Kasują kwiatki na fejsbuku. Wiecie, że to już naprawdę, żeby takie ładne rzeczy likwidować! Nie mogliby skasować czegoś głupiego i ohydnego – np. telewizję polską?… Tylko moje ulubione kwiatki? Życie jest niesprawiedliwe, w dodatku nawet nie mogę zajeść smutku czymś tłustym i grzesznym, bo mi kura z KFC przestała smakować (kura z KFC mi przestała smakować! Idzie koniec świata).
No i mieliśmy niezły numer po powrocie, ja nie piszę o pracy, bo WIADOMO, ale trochę muszę: siedział obok nas w samolocie pan. Spokojny, zwyczajny Hiszpan, zjadł kanapkę z oscypkiem, popił piwem. Wsadził sobie do uszu słuchawki jakiegoś dziwnego urządzenia i słuchając lekko podrygiwał i nucił. Znudzony N. troszeczkę, odrobinkę zaczął dymić – “Zobacz, to jakiś psychol jest, ŚPIEWA, może mu trochę przyłożę, co?” – ale kazałam mu się uspokoić – pan bym miły, czysty, nie wylewał się z fotela i nie śmierdział czosnkową kiełbasą i wódą, jak nasz poprzedni towarzysz podróży na tej samej trasie. A w samolocie i tak jest głośno i nie słychać, jak ktoś pod nosem śpiewa. Dobra.
We wtorek N. poszedł na spotkanie do hiszpańskiej firmy, z którą współpracujemy, wraca i mówi:
– Zgadnij, kogo spotkałem. NASZEGO SĄSIADA Z SAMOLOTU! Przyleciał do roboty!
Ha! Od razu mówiłam, żeby nie bić. Pamiętajcie, chłopce i dziewczęta – niebicie sąsiadów w samolocie ma kolosalną przyszłość. Wręcz może się kiedyś okazać przydatne (np. następnego dnia).
A najnowszy odcinek “The Killing” jest taki straszny, taki okropny, że pół dnia mnie po nim wszystko bolało. Wypraszam sobie, najpierw ten nius o kwiatkach, a później taka rzeźnia. Natychmiast proszę Wszechświat o zesłanie mi czegoś pozytywnego! (Nie, nie mogą być kolejne buty).
PS. Kto mi mówił o “Najgłupszym aniele”? Bo właśnie czytam. Trochę mam deja vu, bo to taki Douglas Adams z Pratchettem wstrząśnięci, nie zmieszani – śmieszne, lekutko powierzchowne, ale niezłe. Nietoperz owocożerny w Ray Banach na razie rządzi.
O którym odcinku the killing jest mowa? ostatnim w necie czy ostatnim na FOXlife?
🙂
Już wiem. wczoraj obejrzałam. 10. Straszny.
Najgłupszy anioł i baranek są naprawdę niczym w porównaniu z Brudną Robotą tegoż autora. Bardzo, zwłaszcza piekielne ogary i ukraińska niania
Absolutnie polecam Brudną Robotę! Ogary i niania chowają się przy scenie z fajerwerkami wrzucanymi do kanałów. Kocham Moora. A, właśnie, a jego seria o wampirach? “Śsij mnie” i inne? Czytałaś, Barbarello?
Dotychczas NIC nie czytałam Moore’a – dopiero ten głupi anioł mi wpadł, niezły, więc zamówiłam Brudna robotę.
A wampiry mi jakoś wyjątkowo nie leżą.
Uwierz mi na słowo. TE wampiry pokochasz. A zwłaszcza ich pomocnicę, Abby.
Aaa, i koniecznie napisz, jak ci poszło z Brudną Robotą (hey, somebody has to do that!)
Najgłupszy anioł spoko ale Baranek mnie powalił, najpierw katowałam rodzinę rżąc ze śmiechu i czytając co lepsze na głos a potem kazałam czytać wszystkim wkoło, ale uwaga! uraża uczucia religijne 😉
heh no czasem tak jest, że niespodziewanie byśmy się nieźle wkopali, ale z tym Hiszpanem mieliście szczęście, że do niczego nie doszło
Jak to kwiatki likwidują?!?!?!?!
Ano tak! Napisali maila do niektorych graczy (pewnie tych, co płacili), że od 28 Augusta Full Bloom will no longer be available i oni bardzo przepraszają, ale teraz robią inne gry. I zapraszają ponownie.
No przecież KREW MNIE ZALAŁA
No kurwiu!
Przecież to najlepsza gra ever!
Nic tak mi humoru nie robi, jak rozpiździć wszystko dmuchawcem!
To Twoja wina, bo przez Cię na te kwiatki wlazłam. Teraz będę nieszczęśliwa, a oni zrobią farmę 16, albo inne cudo i będą kosić kasę.
Chamstwo!
Zgadzam się 100/100 🙁
Niestety mi się ta scena z The Killing przyśniła. Nie miewam koszmarów a jednak….
Ja myślałam ze Ty juz dawno czytałas tego Najglupszego, stad fota z nietoperzem ;)))
“Angelfall” Susan Ee. Chociaż trudno uznać tę książkę za pozytywną. Jestem płytka i trochę zdziecinniała, ale mi się podobało.