No dobra. Obejrzałam tego nowego Allena.
JEST TO STRASZNA KICHA. Straszna. Leży mi na żoładku jak pewnego razu knedel ze śliwką, który męczył mnie tydzień (od tamtego czasu nie jem knedli).
W ogóle po pierwsze nie rozumiem przesłania. Film się kończy tak na maksa bez sensu, że normalnie nie wiem, czy reżyserowi się tasma skończyła NAGLE, czy ze studia go wypedzili, bo już w kolejce czekał Spielberg, czy co. I w ogóle, o czym ten film ma być? Jaki z niego wynika morał? Ze Szreka to wiem, jaki wynika morał, z „Uciekających kurczaków” tez wiem, a tu nic – za cholerę. Nie wiem o co chodzi. Może mi ktoś wytłumaczy („Mullholand Drive” tez nie wiedziałam, ale mi wytłumaczono).
Po drugie – po tym filmie NIE ZOSTAŁYBYSMY ze Scarlett przyjaciółkami.
Scarlett jest KIEPSKA w tym filmie.
Na początku – owszem, boska, w tej białej sukience przy stole do pingponga. A później już nie. Normalna tłustawa zdzira z za bardzo rozjaśnionymi włosami (widziałyście to, moje panie?… BOCZKI jej się wylewają z dżinsów!… Nie jest to co prawda aż tak malownicze, jak tyłek Jennifer Lopez z profilu w „Out of sight”, ale i tak WARTO).
Dobra, wiem. WSZYSCY mi mówili, ze nowy Allen jest słaby, a ja nie wierzyłam. OK. Wsadziłam mu rękę do łokcia w rane i przekonałam się empirycznie, że tak powiem.
Jaki z tego morał?
Nie żenić się z własnymi córkami, ot co.
PS. Czy zakupiłam mężowi CKM?… Otóż, NIE ZAKUPIŁAM! Zapomniałam. O ja gapcio. Ahahah. SAM SOBIE KUPIŁ – w niedzielę. Już go miałam zacząć dusić, gdy podarował CKM-a, nie rozpakowawszy go, mojemu ojcu. HA! POWIEM MATCE.
O co chodziło w “Mullholand Drive”? Bardzo, bardzo się starałam zrozumiec ten film i pełna klapa.
Może tata oddał CKM komuś innemu. Broń w stylu Podaj Dalej. 😉
a mi się skarlet podoba z każdymy ustamy. i w każdem filmie. o!
scarlet okazalo sie, zostala “sexiest women alive” – prosze bardzo
http://www.hollywood.com/news/detail/id/3560046
hmm..
pewnie za te usta
Mnie się podobała tylko scena w deszczu na trawie – jakaś taka orzeźwiająca.
Ale film wyraźnie upośledzony fabularnie. Już nie wierzę w Allena bo ewidentnie zgrzybiał.
Mulholland Drive’a to ja też nie zrozumiałam. TŻ mi wyjaśnił, ale mam taką teorię, że po prostu ten film był do dupy nakręcony. Znaczy, nie do dupy, a do 3/4, a nie do końca, bo zabrakło kasy. Smutne.
(kod: uaeey- fajny!)
Scarlett ma usta jak parówy.
Jak napiszę jeszcze, że ma czeci migdał, to nie będzie zbyt odkrywcze, BO GO MA.
to niemożlwe, żeby skarlet była kiepska, nawet nie dopuszczam takiej myśli!!! to było złudzenie optyczne, bo ona jest wspaniała i inna być nie może.