O ŻUKU W BUCIE I KSIAZKACH

Jadąc dziś do pracy, wypadł mi z buta żuk.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!
Założyłam but ze zdechłym żukiem w środku. NIEDOBRZE MI.

Zebra na urlopie, Hanka na urlopie, no to ja jutro tez jade. Wracam w sobote. Co tu będę tak siedziała.

Wczoraj dopada mnie babcia.
– Paczka do ciebie przyszła i pożyczyłam sobie taka książkę co u ciebie lezała… bardzo piękną. Mogę?
– Możesz, babcia, czytaj (paczka przyszla z książkami Natalii Rolleczek co mi Hanka zakupila na Allegro… AAAA! Kto pamięta „Rodzinę Szkaradków”?… Tylko ja?… Hm hm).
– Bo to bardzo piekna ksiązka. Smutna, ale piekna.

No więc jak zobaczyłam, jaką babcia dorwała książkę, to trochę się osunęłam wewnętrznie.

„Najwcześniejsze, mroczne i wstrząsające wspomnienia Kathy O’Beirne’s dotyczą sponiewierania i seksualnego wykorzystywania. Niezdolna zwierzyć się ze swego dramatu komukolwiek, doznając systematycznych upokorzeń ze strony własnego ojca, oraz wykorzystywana przez braci, zamknęła się w sobie. (…) Pierwszym był dom poprawczy prowadzony przez zakonnice, gdzie została zgwałcona przez księdza. Kiedy zaczęła szukać pomocy, przeniesiono ją do szpitala psychiatrycznego na oddział dziecięcy, gdzie poddawana była przymusowemu leczeniu dużymi ilościami narkotyków oraz elektrowstrząsami.”

Cóż.
Nie wiem, czy określenie tej książki jako „SMUTNA I PIEKNA” oddaje w sposób wystarczający jej zawartośc… ale niech babcia czyta.
Jak skonczy, podrzucę jej biografię Michalczewskiego.

PS. ZUPEŁNIE BYM ZAPOMNIAŁA:

“Officer: So let me get this straight. That woman over there was trying to get to her balls which were in the knees of a black child whose father is a dolphin.
Stan: Yeah, that’s basically it.”

0 Replies to “O ŻUKU W BUCIE I KSIAZKACH”

  1. “Jadąc dziś do pracy, wypadł mi z buta żuk”.
    A gdzie żuk pracował? Na którą jeździł do pracy? Musiał byc zdolny, skoro jadąc wypadł. Z łatwością mógł robić dwie rzeczy naraz. Szkoda, że aktualnie zdechnięty.

  2. Mrs. Garrison: But I paid five thousand dollars to be a woman. This would mean I’m not really a woman, I’m just a guy with a mutilated penis.

    Abortion Doctor: Basically, yes.

    Mrs. Garrison: Oh boy, do I feel like a jackass.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*