NA NANANAN NA NA NA

A ja
już jutro
(chociaż dopiero wieczorem)
zobaczę
się
z
HANIUTĄ!!!

Na nanana na na na!

Mało tego.
Będę u niej mieszkac. Będę jej zostawiać syf w kuchni, podniesiona klapę od sedesu, rozrzucać jej skarpetki po mieszkaniu, lezec na sofie przed telewizorem bezmyślnie zmieniając kanały, z nogami na stole, pic piwo i bekac. JEDNYM SLOWEM TRAKTOWAC JAK ZONE.

A pozniej pojdziemy na spacer w takie magiczne miejsce, gdzie je się dorsza i można pluc na głowe tym co się kapią w morzu…

(N. z Hanki gachem będą w tym czasie wydobywac z Bałtyku ten wrak, co go ostatnio znaleźli, albo tez wykopywać niemieckie czołgi z lasku nieopodal).

KTO MI ZAZDROSCI PALEC POD BUDKĘ.

9 Replies to “NA NANANAN NA NA NA”

  1. W pierwszej chwili zobaczyłam, że “Będę u niej miesiąc” i znienawidziłam Cie dokumentnie z marszu i na całe życie amen. Ale przeczytałam jeszcze raz i się okazało, że ten miesiąc to fatamorgana. Ufff.

    A tak poza tym, to mi się śniło, że mnie prześladowała jakaś straszna baba i, żeby się jej pozbyć, kradłam z Twojej kuchni śmieci z kubła pod zlewem, żeby jej podrzucić i ją w ten sposób zniechęcić.
    Sny są zaraźliwe, jak widać.

  2. palec pod budkę bo za minutkę budka sie zamyka gości nie przymyka.

    cholera. jakieś pół godziny myślałam jak to szło.

  3. No moge Ci pozazdroscic Hanki, osobiscie bede starac sie utrzymac rownowage na kawalku dechy z zagielkiem w okolicach Chalup. Dorsza pewnie tez maja. Nie wiem jak wraki.
    Takze ten..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*