Biegam z bolaca glowa.
Glowa mnie boli bo miałam okropne sny, za co winie parowki berlinki, ½ sloika musztardy oraz chrzan tarty. Co do parowek – to chodzily za mna te suki, chodzily, az WYCHODZILY. Od soboty zywie się prawie wyłącznie parowkami (i proszę mi nie mowic, Z CZEGO SIĘ ROBI PAROWKI, bo ja dobrze WIEM. Trudno – są gorsze rzeczy na swiecie, niż zmielone świńskie kopyto*).
Z damskiego czasopisma drukowanego na lakierowanym papierze dowiedziałam się w ten weekend, ze MODNE w tym sezonie zapachy dla kobiet zawieraja ZASKAKUJĄCE nuty zapachowe, na przykład ZAPACH ROZGRZANEGO ASFALTU.
Fenk ju, gud najt.
* niedowiarkow zapraszam na forum gazeta.pl „MŁODZIUTKIE MĘŻATKI”; przykład: jedna z komentujących osob zamieściła sobie takie oto… hmm… MOTTO?… pod swoimi postami: “Gdyby Bóg chciał, żeby stare osoby miały dzieci to nie wymyśliłby menopauzy !”, jasne**?…
** nieprzekonanych w DALSZYM CIĄGU zapraszam na portal BUZIACZKI.PL
Polecam parówki z indyka bez oslonek, pakowane po 5 sztuk. Takich dobrych parowek w zyciu nie jadlam! i nie obchodzi mnie, z czym oni te indyki miela, w kazdym razie wychodzi im bardzo smaczny po-drob.
uu…nuta asfaltu tak! niezwykle stajlisz w tym miesiącu, tudzież spalona opona też jest trendi szczególnie na bankiety!
http://wiocholudy.mylog.pl
smiszna stronka
Trza postepowac w kierunku nowoczesnosci. prosze bardzo psiukajcie sie asfaltem ale na mnie nie liczcie 😀
aaaaaaa to juz dawno modne bylo. nie maja co nowego wymyslec. a moze ty jakie stare czasopisamo dorwala? ;]
Nuta rozgrzanego asfaltu? A może tak powiew bezyny, aromat palonej gumy albo dyskretna nuta płynu borygo? Tudzież płynu do spryskiwacza.