Z INNEJ BECZKI

A kiedy spalam (czyli w sumie moze jakies 20 minut?… 25?… – to snilo mi sie, ze wiozlam zyrafę do lekarza.

A w jednym przedwojennym czasopismie dla egzaltowanych gospodyn domowych byla taka oto ankieta:
“Czy widział(a) pan(i) ducha(y)?”

No?
Widział(a) pan(i)?

0 Replies to “Z INNEJ BECZKI”

  1. a tą żyrafę to do laryngologa rozumiem wiozłaś? bo z taką długą szyją, to musi się mieć ciągłe kłopoty, przeciągi i te sprawy…:)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*