Tak się zastanawiam, czy osoba w poważnym wieku, która oglądając film DLA DZIECI ryczy od pierwszej chwili napisów początkowych oraz drze się na głos „Walle! Uważaj! Nie idź tam! Zaczekaj! Stój! Kurwa mać, niech ktoś coś zrobi!!!!” – kwalifikuje się do wizyty u psychologa?…
Czy od razu u psychiatry?
tez tak mam! a w tym konkretnym przypadku, to nawet szanowny malzonek przezywal na poziomie przedszkolaka 😉
Miyazaki jest najlepszy 🙂
Miyazaki jest najlepszy 🙂
Kiedyś namawiałam Ciebie na anime: Ruchomy zamek Hauru, W krainie Bogów, Paprikę, a teraz na to. Przetestowaliśmy na sobie. Niekiedy mijamy sie z naszymi zauroczeniami ale częściej nie. Może spróbuj.
O nie! Znowu jakies Persepolis?… 🙂
Baranka Shauna uwielbiają moje dzieci i my.:-))) A Wall-e? no ja jeszcze nie oglądałam, tylko męska część rodziny i byli zachwyceni.
Haibane Renmei, polecam.
O nie! Kocham animacje. Zesz, ile tu ludzi komentuje. Pozdrawiam.
nie wim baśka.nie wiem.nie wiem co bedzie jak zobaczysz PIESKA PIORUNA.
Baśka, a oglądałaś już Baranka Shauna?
Dziecko siedzi znudzone i zniecierpliwione a rodzice siedzą i rżą ;]
Od razu do psychiatry.
no a co zrobic z przypadkiem, ktory wzrusza sie na ten przyklad podczas reklamy? Kawy? tej z Widawska? ale i innych, no mój Boże, I-ZO-LAT-KA.
ps. Sniło mi się, że urodziłaś. Senne gratulacje 🙂
Ryczy od pierwszych chwili napisów początkowych? Ja tak mam z Totoro…
Znajdziesz dobrego specjalistę to daj znać 😉
mocno się obawiam, że i na psychologa, i na psychiatrę jest już grubo za późno
bo to tak, jak śmiać się na komedii z Loisem de Funesem w najmniej śmiesznych momentach
a nawet wręcz przeciwnie
kumpel, którym to nagminnie robiłem zapadł na schizofrenię, a ja…
no tak
To jest zupełnie normalna reakcja 😀 tak uwazam, gdyż moja jest identyczna:D
eee też tak mam;)
ale zdecydowanie taka wybujała emocjonalność nasilała mi się w ciąży….
oooooooooo IWA , IWA , IWA .
i wysyła buziaczki w kierunku telewizora.
laski bedziemy tesciowymi, przyszla żona Franka bedzie miala TRZY TESCIOWE ale nie wiem czy damy rade robotowi.
Franek kocha ten film ! raz dziennie go ogląda ! Olli !!!!!!!!! Uwaziaj !!!!!
Ja ograniczam sie do wydawania przenikliwych okrzykow, kiedy cos nagle pojawi sie na ekranie (vide rekin przeplywajacy znienacka w “gdzie jest Nemo?” – dostalam zakaz ogladania tej bajki z siostrzencami, bo przeze mnie zaczely jej sie bac). O ile w domu widownia jakos tam mi wybacza, to juz w kinie roznie bywa…
Moim zdaniem to objaw dobrze rozwinietej wyobrazni i empatii 🙂
Kocham ten film. A i znam taka jedna co ryczy na reklamach bajek dla dzieci, takze spoko.