Dajcie spokój.
Miałam w planach powrót na łagodnym kacu, a tu wszystko na głowie stanęło. I jeszcze gołoledź.
Chwilowo nie będzie o niebieskich pomidorach, muszę uzupełnić herbatę w organizmie i pomyśleć.
PS. “Mildred Pierce” – świetna książka.
Strefa wolna od sportu i lajfstajlu
Ja ma mam dosyć, chce mi się wyć na to wszystko. Moja Milcia jak co roku biegała z puszką WOŚP a tu niespełna godzinę po naszym powrocie z tzw.ściskania jak największej liczby ludzi na placu, taka tragedia :(((((((((((((((((((
I jeszcze Jurek, którego podziwiam od 27 lat ponad wszystko ale mu się nie dziwię. Serce by mi pękło. Chyba napiszę do niego list, papierowy…
widziałam serial – to sięgnę po książkę, nawet nie wiedziałam, że jest
Serial sobie ku… znaczy DOSTAŁAM na Gwiazdkę, ale postanowiłam najpierw zasięgnąć książki.
Teraz sobie obejrzę.
Trzym się cieplutko w ten smutny czas