O WSCIEKLIZNIE

 

Morderca z chlebem w ranie jest jak najbardziej z „Criminal Minds”, sezon trzeci. Końcówka sezonu jest dość potworna, nawet jak na mnie. W dodatku jednocześnie zakąszałam sobie lekturą „Tajemnice wydarte zmarłym”, a po jej zakończeniu rozpoczęłam „Profil mordercy”. I podobno, PODOBNO – tak mi mówią bliscy i znajomi – podobno jak się ma koszmary senne, to nie jest to szczęśliwy wybór, jeśli chodzi o rozrywkę.

 

Że raczej powinnam rozważyć Barbarę Cortland albo „Dom nad rozlewiskiem”.

 

No nie wiem. Jak znam mój organizm, to próba przeczytania / obejrzenia „Domu nad rozlewiskiem” mogłaby się skończyć wstrząsem septycznym i odrzuceniem wszystkich czterech kończyn. Ale może faktycznie trochę ostatnio pojechałam z makabrą.

 

Ale przy okazji obejrzałam dwa filmy bardzo znakomite.

 

„Prestiż” – o magikach, zrobiony tak, jak ja najbardziej lubię, w dodatku ze śliczną Scarlett i Christianem Bale. Trochę mroczny, trochę zakurzony, bardzo klimatyczny i właśnie – magiczny. Rozpłaszczania kanarków im nie daruję, ale reszta bdb.

 

Natomiast „I love you, Philips Morris” – zupełnie na odwrót: śliczny, słodki, kolorowy i lukrowany. Jim Carrey z prześlicznym ufarbowanym na blond Ewanem McGregorem jako para zakochanych są niewyjęci. Ewana ma się ochotę głaskać, czesać i karmić wafelkami, taki jest słodziak.

 

Oba filmy na listopadowy syfilis – jak znalazł.

 

Mój mąż doszedł do wniosku, że mało piję, ponieważ mam wściekliznę.

 

13 Replies to “O WSCIEKLIZNIE”

  1. Prestiż warto obejrzeć dla krótkiego ujęcia z wysypiskiem cylindrów. Pomysł przecudowny. I jeszcze czarny kot. Reszta dobra ale za mało mnie zespoliło z gł.bohaterami. Nie wiedziałam, któremu kibicować.

  2. Mój mąż też doszedł do analogicznego wniosku- niekoniecznie na podstawie zaniechania picia. Jeśli nie zacznę toczyć piany z ust i nie dostanę wodowstrętu to planuje mnie zaszczepić przy najbliższym szczepieniu psów, kotów,koni i reszty zwierzyńca.TYLE lat po ślubie i dalej naiwnie liczy,ze to choroba a nie charakter….ech, mężczyźni.

  3. Ank Anka, Ruda ma rację. Ze swiniami to własnie 4 sezon końcówka, a nie końcówka 3. Ci sie juz te psychole mylą. Włąsnie se pusciłam, pod te cudowna mroźną noc.

  4. Mnie dużo bardziej rozłożyła końcówka 4 sezonu criminal mindsów. Tam to dali. Mordercę z chlebem w ranie pamiętam i owszem.
    Ale, ja nie obiektywna jestem, bo pierwsze 4 sezony obleciałam ciągiem, potem na 5 czekałam. No ale i tak – końcówka 4 – no miód.
    A filmami się zainteresuje. A co.

  5. ja w sprawie Ewana… otoz moim skromnym zdaniem Ewan CIAGLE I NIEUSTAJACO wyglada slodko. Nawet jak chial byc zly w ‘Aniolach i demonach’ na motywach Dana Browna z grubym Tomem Hanksem, to i tak mu sie nie udalo i zostal moim ulubionym bohaterem 🙂 Uwielbiam go i moglabym go jesc lyzeczka.

  6. oj tam, wściekliznę. Dobrze, że ci nie powiedział, że nudna jesteś.

    Prestiż widziałam – bdb, a Profil mordercy zostawiłam sobie na dzisiejszy wieczór :]

  7. Prestiż bardzo mi sie podobał,a tego drugiego nie znam.
    Ogladnij koniecznie Iluzjonistę,jesli jeszcze nie widziała:)
    wlasciwie powinno sie wpierw Iluzjonistę a potem Prestiż

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*