NO I JAK?

Niezłe jaja, co?

A wszystko dzięki Kanionka wstawiennictwu do osobistego męża. Po mailu Onetu, po którym czytałam reportaże Hanny Krall żeby się dobić, pół nocy nie spałam i miałam galopadę myśli (a może pierdolnąć to wszystko i zatrudnić się w kwiaciarni?) doznałam OBJAWIENIA przy myciu zębów. Objawił mi się nie kto inny, a osobiście Kanionek w długiej szacie wróżki, wymachujący termometrem do sera zamiast różdżką i usłyszałam “Nie martw się, mój mąż umie w internety!”. I sypnęła srebrzystego brokatu z kozią sierścią i zniknęła.

Nigdy im się wystarczająco nie odwdzięczę. Nawet Księga Gości jest przeniesiona!

No i teraz nie wiem. Zmieniać na nowym miejscu, nie zmieniać? Niby tak jest znajomo i bezpiecznie, ale czy to nie jak urządzanie się w nowym domu starymi meblami? W dodatku Kanionka mąż mówi, że ten szablon jest do dupy w wersji mobilnej (znaczy ON TO POWIEDZIAŁ KULTURALNIE, tylko ja mam napady adrenaliny i jak zwykle używam Wyrazów). Sama nie wiem.

Pomyślę o tym jutro. Jak Scarlett O’Hara. Na razie się po prostu upiję ze szczęścia i spadnę na podłogę i tak poleżę do wytrzeźwienia.

 

53 Replies to “NO I JAK?”

  1. No to mnie nastraszyłaś!
    Wrócił człowiek z gór, wysłali go na szkolenie, siada w końcu zmęczony przy biurku, bierze się do pracy, odpala blog Barb a tam….powiało zgrozą.
    Mężu Kanionki i Ty dobra wróżko Kanionko – oby wam aniołek na święta spełnił wszystkie życzenia!

  2. Brawo Kanionki!
    Ja na komórce Cię czytam i.nic mi nie przeszkadza, bylebyś była😘 dopóki jesteś, ird itp hehhe
    Bardzo się cieszę, że migracja udała się, obys tylko bólu głowy nie zaliczyła z.tego szczęścia😛

  3. Wiedziałam że to się nie może stać. Ten rok był tak kiepski, że to byłaby ostatnia kropla w Bieszczady. Osobisty mąż Kamionka co umie w internety i na dodatek robi i nie trzeba mu co pół roku przypominać – byłbyś bohaterem w moim domu. No ale jesteś w domu Kamionka. Chlip.

  4. Ooo, teraz szablon mobilny czyta się bardzo wygodnie! 🙂 Jeszcze raz dziękuję i gratuluję Osobistemu Małżowi Kanionka, zwłaszcza jako jeden z “rodzynków”, który najbardziej na świecie kocha swoją Żonę, a po cichu zaraz po Niej bloga Barbarelli. 😉

  5. Tyle lat tajniaczenia sie czytając bardzo mało komentując. Nie ma bloga Sosko, Haniuty i nie byłoby Barbarelli ? Mały Żonku Kanionka , bardzo dziękuję ! Dziękuję za to że kawa najlepiej smakuje przy czytaniu bloga Barbarelli, Kanionka i paru innych. Czasami szukam ściereczki aby umyć monitor opluty ze śmiechu.

  6. Cuda, cuda :)) Już myślałam, że mam cuś ze wzrokiem albo komputer się zbiesił, że w dwóch różnych oknach ten sam róż i dama z pieskiem.
    Brawa dla męża Kanionka i Wróżki ;))

  7. Dobrze ze jestes. Ale rzeczywiscie mobilna wersja kiepsko. Potrzebuje broni do zabijania sniechem w porannym tramwaju a tak to bedzie jedynie nerw, moj nerw.

  8. Ziemia zadrżała przez chwilę, ale szczęśliwie wróciło do normalności. O ile można w tych pokręconych czasach mówić o normalności. Niezmiernie się cieszę, że można Cię czytać dalej, a czyny Kanionków utwierdzają w przekonaniu, że są jeszcze dobrzy, życzliwi ludzie. Mimo wszystko :-))) Najlepszego na nowej ścieżce blogowej ;-)) Aha, no i fajne ikonki.

  9. O bogowie!!!!Dziękujemy Wam (Kanionek team) za kontynyuację!!!!

    Barb – no to bosko, że “Bold&beautiful” by Barbarella będzie mieć kontynuację!!! 🙂

    Z radości wznoszę Twoję zdrowie drinem 🙂

    ps.ikonki zajebiaszcze 🙂

  10. o Barbarello, o Kanionkowy Mężu albo ty razem na odwrót. Chwała Wam w niebiesiech, albo gdzie tam chcecie. Już myślałam, że internet się kończy. Ale nie jest blog!!! Lubię ten szablon i do innego się przyzwyczaję. Na Waszą cześć robię wołową kitę, strony hiszpańskojęzyczne są nie dla mnie ale znalazłam coś po polsku. Dam znać co wyszło.

  11. Tak się cieszę! Nurtował mnie bowiem niepokój, czy wszystko się dobrze skończy. A tu cudowne przenosiny, jak Harry Potter, mach różdżką, trochę brokatu, paru czarowników (szczególnie władcy stada) i już!! Jedyna dobra i miła rzecz od jakiegoś czasu. DZIĘKUJE!!!

  12. Ej no, nie zmieniaj dizajna. Niech będzie ten sam, bo jak się zmieni, to skończy się jakaś epoka, a po co ma się kończyć? Przynajmniej jedno będzie stałe. A tak poza tym, to chyba już dość wysiłku uczyniłaś, więc po co masz się męczyć męczeniem kanionkowego męża czy kogo tam jeszcze. Pierdyknęłaś nowe hasło, przeprowadzka dodała nowe ikonki.
    “Weź, bo się spocisz” jak powiedział Boruta do Jagi 😉
    Na telefonie czytałam tego bloga już jakiś czas temu i zęby mi nie zgrzytały, więc po co kombinować?

  13. la la laaaa :))))) ooo ha haaaa :)))) triii lii liiiiii :))))
    Dziekujemy, Kanionka Mezu Ciiiii :))))))
    (zalatwiles sobie tym dobrej karmy na nastepne 125473 wcielenia. Conajmniej.)

  14. ..no! i znowu warto żyć! i powracać na barbarelli sieciowe łono..tu czy gdzie indziej.. moc radości! moc! dzięki za zdolnych i szybkich w działaniu IT ludzi 😉

  15. O w pyszczek, ja sama w szoku, że to tak szybko i ładnie wyszło! To znaczy NIE, nie, oczywiście doskonale wiedziałam, że tak będzie, jakem wróżka.
    (Ta długa szata, w której u Ciebie wystąpiłam, to mogła być folia bąbelkowa. Pakowałam akurat jakieś dżemy do wysyłki i chyba w pośpiechu pomyliłam akcesoria, ale ja się jeszcze wyrobię).

    • HA! To chyba oznacza, że Mały Żonek uratował swoje narzędzie pracy i radości i tym samym Barbarellę dla społeczeństwa, to dobra okazja na toast pigwówką od Kanionka, która to jest najlepszą pigwówką na świecie. Prosit! jak mówią u Remarqua.

  16. Ufff co za ulga. Już się bałam, że znikniesz tak jak moje również ulubione Retro i Blond Bond. One poszły w cholerę bo im się pisać odechciało…chyba. Ale tu byłby jawny atak i bezprawie. Ale melduję, że tez jestem i czytam dalej. Show must go on!

  17. Fantastycznie, bardzo się cieszę, że nie zniknęłaś, że się udało.
    Nareszcie jakiś pozytyw w tym paskudnym tygodniu 🙂

  18. Barbarello, jak fantastycznie Cię widzieć przy porannej kawie, JAK ZAWSZE! W dodatku tak znajomo i swojsko, ktoś rzeczywiście umie w Internety. 😀 Cudownie, że jesteś i nie przepadłaś w trzęsieniu Internetu zgotowanym przez już prawie byłych. 🙂 Powodzenia w nowym miejscu i dziękuję!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*