ZWYCZAJNE CODZIENNE ZYCIE

Wczoraj wieczorem:
– Kochanieeeeeeeeeeeeeeeeeeee!
(Co.)
– Kochanie, WIESZ CO? Wyjąłem z zamrażarki wedzona rybe!
(Zaraz zawiadomie media).
– I wiesz co jeszcze, kochanie? Jakbys tam teraz poszla i POZAMIATAŁA TEN LÓD, to wiesz? Nie BĘDZIE MOKRO!

31 Replies to “ZWYCZAJNE CODZIENNE ZYCIE”

  1. oj moj taki goopi nie jest by wkladac sloiki do mikrofali. gotuje po prostu wysmienicie!!!! za to w nocy sie ode mnie odsuwa i odkrywa koldre, bo mu goraco, po czym zaklada koszulke, bo… mu zimno. no. i wszystko jasne…

  2. jesoooo, co tez tam siem wyrabia…..a mikrofalowka zmienia molekuly jedzenia i zajadasz poison, wez no, cale szczescie ze sie rozpadly, zycze wszsytkiego zdrowego

  3. nic to – czy ktos widzial sloik z golabkami wlozony do mikrofalówki z pokrywka? i czy ktos czyscil potem mikrofalowke z resztek golabkow i szkla ? no.

  4. hehhe moj jest lepszy – kiedys pieczolowicie wyluszczyl mi witamine b2 na stol przed pojsciem do pracy, bo on ma wyjazd i jest zimno i musi wziac reszte. po czym polozyl wyluszczone witaminy i reszte opakowania na stol i… wyszedl. 🙂

  5. Grooby jest po prostu grooby i dlatego sfrustrowany.
    Nie dam sobie sprawdzać owłosienia! Wystarczy, że dziś sprzątałam kuchnię po jednym szowiniście. Owszem, był to szowinista uroczy i nawet oswojony… Ale to i tak nie zmienia faktu, że miedzy osobnikami płci brzydkiej występują zadziwiające wręcz podobieństwa.

  6. stan cywilny: nie uwiazana
    jak tam z toba? bo wiesz, no, tego…znaczy sie fajnie ..lezalabym, wszysko samo by wyparowywalo, toz to normalnie partnerstwo calom gembom…to to rozumiem, a w zasadzie nie

  7. ale w którym miejscu owłosionych? bo pewne rodzaje owłosienia są u kobiet wskazane, by nie rzec niezbędne. niezależnie od feminizmu.

  8. Ależ… Toć lód roztopi się a potem woda grzecznie WYSCHNIE SOBIE, tak?
    O co więc to całe halo?
    Chyba, że o to całkiem niepotrzebne zaproszenie do zamiatania 😉
    Ojej – pogubił się chłopina – niepotrzebnie się przejął…
    Wrażliwy znaczy 😉

  9. Znam to.
    “Śpij, śpij, ja sobie sam zrobię śniadanie”, a potem trzeba niemal remontować kuchnię!
    Ale powiedz gdzieś głośno, że wszyscy faceci są tacy sami, a zaraz Cię nazwą owłosioną feministką, porównają do Ffuki i pójdą poszukać młodszego egzemplarza, który w dodatku nie pyskuje.
    Ach!

  10. kurde
    ten N. to Cie musi kochac!
    ten dialog to prawie jak z Casablanki albo inszego angielskiego pacjenta
    eech…wzruszenie odjelo mi mowe

Skomentuj czytacz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*