Widzicie, co się z człowiekiem dzieje od tego wstawania wpół do szóstej rano?… Całkowicie się traci czujność i refleks! Dobrze, że mnie ustawiłyście do pionu (a twierdzą w internetach, że KOBIETA KOBIECIE LUPUSEM – a tu proszę). Czyli jednak miałam zdrowy odruch z tym spontanicznym okrzykiem i teraz N. nie ma wyjścia i torebeczka musi powędrować do mnie. A prezent dla kochanki – już ja się postaram, żeby nie miał czasu na biżuterię, najdalej dostanie przepustkę do elektrycznego. Flądra może w tym roku liczyć najwyżej na bezpieczniki.
(Alan Rickman nie bzyknął czarnej flądry. Zadzwoniłam do niego i zapytałam. Śmiał się i mówi, że dał jej naszyjnik w biurze i ona bardzo prosiła, żeby wpadł wieczorkiem w Wigilię, ale nie skorzystał).
Pomogłam wczoraj Zebrze wytaszczyć choinkę w donicy z samochodu. Szczypawka też ze mną poszła i, jak to Szczypawka, od razu zabrała się za przedświąteczne porządki z kotami w roli głównej. Efekty: jeden podrapany pies, jeden pogryziony kot i CUDEM nie ściągnięty karnisz (dopadła Janusza w kącie przy szklanych drzwiach). W sumie to ja jej nawet zazdroszczę tej spontaniczności – chciałabym się umieć rzucać na tych, których nie znoszę, z takim niewymuszonym entuzjazmem z zębami i pazurami… A nie się uśmiechać na siłę i owijać gówno w papierek. Ale Zebra nie była zachwycona (no i chyba Janusz też nie za bardzo). Dobra, muszę Szczypę trochę utemperować, bo zaczynam jak ta mamuśka z piekła rodem, co to jej synuś demoluje mieszkanie znajomych, a ona siedzi uśmiechnięta i zachwycona i twierdzi “ALE ON JEST TAKI ŻYWY!”.
Klient Biedronki znalazł w bananach z Kolumbii egzotycznego pająka wielkości dłoni. “W kartonie z owocami był też kokon z wieloma małymi pajączkami”. Są do adopcji?… (Nie dotknę więcej bananów!…).
Kradnę powiedzenie “owijać gówno w papierek”. Tak bardzo jest adekwatne do tego, co nie raz muszę robić.
A tymczasem – czy słyszałaś już o kokonach? Można sobie takie coś sprawić http://www.boskasteddies.com/sklep/do-domu/cocoons
Przepiękne te kokony! Sto razy fajniejsze niż onesie!
Bardzo fajne, tylko dlaczego takie drogie 🙁
Jak byłom pisklęciem to istniała taka urban legend o wężu znalezionym w bananach. Kto wie, co się tam jeszcze może kryć…
Jeden klient Lidla natomiast znalazł w bananach z Kolumbii paczkę kokainy, więc dla każdego coś miłego !
To samo chciałam napisać! 🙂 Kupić banany o wartości paru setek tysięcy – bezcenne. Koka pod choinkę.
ha! też myślę, że nie bzyknął 😉
Taaa, co z tego. Ważne, ze chciał.
Jakby mnie tak chciał mój aptekarz, to by mi w sumie wystarczyło. Nie szłabym dalej. Ale on chce tylko ze mną pogadać. jest mi smutno i źle.Wredny dziad jeden!!!
“chciałabym się umieć rzucać na tych, których nie znoszę, z takim niewymuszonym entuzjazmem z zębami i pazurami… A nie się uśmiechać na siłę i owijać gówno w papierek.” 🙂 …szczególnie na spędach rodzinnych i firmowych 😉
Oplułam ekranik!!!! 🙂 You are one and only!!!!
Ja sobie wczoraj wizualizowałam jak to wkładam rękę do kartonu z bananami, coś mnie kąsa, nie widzę co i żyję dalej. Do czasu;) Bo po czasie lęgną mi się pod skórą maleńkie pajączki cium cium cium. I tak sobie żyjemy. Do czasu. A potem nadchodzi pora na NFZ i diagnostykę:)
Dobrze, że nie lubię bananów:)
mam tylko nadzieję, że Szczypawka się zachowa
i ….. przyniesie Januszowi prezent pod choinkę!
przecież on jest teraz psychicznym wrakiem, bidulek
P.S.
i dobrze mu tak!
hihihihihihi
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/p235x350/10850088_724503880960593_8394967173149717684_n.jpg?oh=d113ec732ad1ea9bf6b57a64f8430c73&oe=550ACB0B&__gda__=1430136149_93a609827069a5003796fe2fb3ceb675
Nie wiem czy to widać będzie, ale tam jest taka tabliczka dla Szypawki: Jamniki bywają bezlitosne. 😉
Dobre!!! A mozna se taka na drzwi w biurze przyczepic? Imie, nazwisko, i pod spodem: “bywa bezlitosna!” Wiecie, zeby petent od razu przyjal odpowiednio nie-roszczeniowa postawe. I jeszcze na dole narysowac czaszke z kosciami, czy cós.
Te wszystkie wymagania może jedynie spełnić rękodzieło własnej roboty.
Można jeszcze znak “zakaz zawracania (d..y) ” sobie wyguglać i oddrukować, na drzwi jak znalazł 🙂 Choć to już grubszy kaliber…
O rany, gdzie można taką zamówić?
Chcę!