Co jest z tym majonezem, niech mnie ktoś oświeci. Gdzie nie pójdę, tam obijam się jak kulka we fliperze o wózki, wypakowane pod sufit majonezem. Nie, żebym miała cos przeciwko majonezowi, ostatnio nawet zjadłam pół słoika, jak miałam doła, ale żeby tyle? Znowu mnie coś ominęło? Bielenie chałup majonezem, pastowanie podłóg, a może przedświąteczna wiosenna kąpiel w majonezie? Jednak stosunkowo niewiele wiem o zyciu.
N. wczoraj powiedział „A może byś kochanie wyszła do ogrodu zgrabić gałęzie?”, po czym roześmiał się bardzo głośno. A tyle razy mu mówiłam, ze głośne śmianie się z własnych dowcipów nie jest w zbyt dobrym guście.
Generalnie chwilowo czuję się jakoś tak… poza nawiasem. Zjedzenie dwóch paczek bekonowych chipsów nie pomaga. A może po prostu mam glistę ludzką! Bo ciągle chce mi się spać, a podobno posiadanie pasożytów dość wyczerpuje. Tak wczoraj klarowała Ewa z dość szczegółowymi opisami, np. operacji usunięcia z mózgu ludzkiego kilkunastu tysięcy nicieni. Ona teraz się specjalizuje w pasożytach. I nie, w ogóle nikt nie mówił „Uspokój się, bo tu zwymiotuję” albo „Przestań, bo zaraz zemdleję”.
Zdiagnozowac komus coś?
Ostatnio specjalizuję się w objawach nekrotycznego zapalenia powięzi. Znanego także jako MIĘSOŻERNA BAKTERIA.
A może po prostu kupie sobie buty, zamiast diagnozować?… Hmmm.
kod: xzzzj 🙂 Hm. Test z bobaskiem. Na okolicznosc malych rozowych pasozytow.. Ta.. […] Jezu. Jak zdesperowany musi byc chlop zeby sprzedac jaja? […] i ze tak sobie pozwole bez pytania Wszystkiego Dobrego Czytajacym oraz Piszacej Mimo Wszystko – Mimo Wszystko Wesolego Jajka.
Każda istota ma pasożyty
Poznaj historie ludzi takich jak Ty Dowiedz się jak oczyścić organizm!
(Reklama Google w prawym górnym rogu)
Od razu lepiej, prawda?
😉
Albo to przemęczenie wiosenne albo lepiej kupić test. W aptece. Taki z bobaskiem na ten przykład.
W moim supermarkecie skończyły się jajka i wykupiono cały majonez. Majonez ukręcę, a jaja kupiłam od chłopa.
Dzisiaj byłąm w markecie, i naoglądałam się jajek i majonezów…Aż z tego wszystkiego powiedziałm mojemu M ,że na jakiś czas mam dość ogładania jajek włacznie z jego właśnymi…:D. Co miał biedny zrobić??? Nie ciągnął tematu – i dobrze:)))tylko roześmiał się nerwowo…A to był tylko taki dżołk:P na 1 kwietnia…
Władza też robi w majonezie. Jednego wojewodę chcą nawet wyrzucić z Klubu Przyjaciół Majonezu Kętrzyńskiego 😉
http://wyborcza.pl/1,75478,7715660,Wyrzuca_wojewode_z_Klubu_Przyjaciol_Majonezu.html
nieeeeeeeeeeeeee……… to ja jestem poza nawiasem. w związku z czym możesz mnie zdiagnozować.
No się nie wykazałam, faktycznie.
Lecz jakoś tak czuję wenwętrzny opór przed kładzeniem sobie majonezu na włosy, wyznam ze wstydem. Niech to może będzie moim usprawiedliwieniem:)
No się nie wykazałam, faktycznie.
Lecz jakoś tak czuję wenwętrzny opór przed kładzeniem sobie majonezu na włosy, wyznam ze wstydem. Niech to może będzie moim usprawiedliwieniem:)
Ty weź nie grab, jeszcze Ci ręce zgrabieją.
P.S. Też wczoraj miałam majonez w koszyku. 😉 Kielecki. :-))) Chyba się na Ciebie obrażę. :-)))
Oj. Tego robaka co Cię gryzie to się chyba majonezówką nie zaleje. A do ogródka bolszewików trzeba. Oni w grabieniu najlepsi. A i gwałtem się odciskali 🙂
ta… Kruk jak to Kruk, kracze i tyle. A kysz szsz!
Nie no niech nie grabi – niech leży i gada, że jej tyłek rośnie. No naprawdę źle Ci życzą te KOLEŻANKI. I jeszcze majonez na włosy. To może na twarz sadze?
Aaaa… GAŁEZIE! A nie to sorry. No tak, gałęzie i drzewa z korzeniami to oczywiście jak najbardziej 😉 grabić, tak.
…… rosemary,
jakie Święta ????
jakie jajka ???
czy Ty nie wiesz,
jaka jest najlepsza odżywka na wysuszone po zimie i bez blasku włosy ?????
majonez! MAJONEZ kochana!
najlepsza, najcudowniejsza regeneracja!
majonez na Święta, no toś przywaliła, no!
bosssszzee, co ja się dziś muszę naprodukować!
…… rosemary,
jakie Święta ????
jakie jajka ???
czy Ty nie wiesz,
jaka jest najlepsza odżywka na wysuszone po zimie i bez blasku włosy ?????
majonez! MAJONEZ kochana!
najlepsza, najcudowniejsza regeneracja!
majonez na Święta, no toś przywaliła, no!
bosssszzee, co ja się dziś muszę naprodukować!
Święta, panie, święta. W dodatku Wielkanoc, jak Wielkanoc to jajka, jak jajka to majonez, wiadomo. Taka szerokość geograficzna, nie poradzisz.
Mnie tam bardziej fascynuje dlaczego ilekroć szykują się dwa dni z zamkniętymi sklepami naród robi zapasy jakby co najmniej musiał spędzić miesiąc w schronie atomowym. Czy tam przeciwatomowym, whatever.
….. Wampirela,
gałęzie, GAŁĘZIE grabić ma Barbarella,
od liści jest przecież … N., no!
To z okazji świąt: spełnienia marzenia! z tym dłutkiem 😉
kod: aindo (mam indora na wielkanoc upiec?).
ten N. (z całym szacunkiem) to jednak mnie troszeczke denerwuje. Jak to” liście zgrabić”?! Kobieta piękna grabić? Sama? rękami z grabiami? To juz wolne żarty. Naprawdę!!! Toż z chłopką sie chyba nie ożenił. Nie daj sie Barbarello! Mój J. chciał mnie do wynoszenia śmieci zagonić. No, naprawdę, dekle.
Poza nawiasem… ja tez (a nawet jak jakis margiones – na marginesie).
Majonez można kręcić w domu – taki jest najlepszy – tylko jajka muszą być z jedynką na przodzie albo od znanej kury, albo możesz pozbierać szpakom. A przy okazji można: http://www.youtube.com/watch?v=oIr8-f2OWhs&feature=channel
juz przy “głośne śmianie się z własnych dowcipów nie jest w zbyt dobrym guście” smialam sie dosc glosno, potem to juz pooooszlo! dzieki i milego dnia!
…. Barbarella,
Ty się przestań bić …..
z myślami,
Maria Callas miała tasiemca, a Arystoteles Onasis i tak ją zostawił! (świnia!)
jedz sobie spokojnie te bekonowe cip-sy ……
i pisz ! pisz!
tylko w Tobie nadzieja!….. bo reszta Lejdis……
ech! szkoda gadać!
No właśnie biję się z myślami, czy cieszyłabym się ze szczupłej sylwetki za cenę 16m tasiemca w brzuchu albo kłebka nicieni w mózgu.
Nie martw się pasożytami. Ich obecność świetnie wpływa na figurę nosiciela.
Się mnie przypomniało z ,,Dialogów na cztery nogi” Kofty i Friedmanna:
-Majonez?
-Ma, ale by jeszcze sobie wziął. Gdzie jonez?
Się mnie to na zawsze wryło w pamięć, tuz obok ich ,,śledzia w Bedrzichu”(czyli w smetanie)
HIHIHIHI!!!
Ponieważ życie mnie nie rozpieszcza ostatnio, poszłam do księgarni i wyszłam ze znajomym Ci “Sztywniakiem”. Dopiero zaczynam to czytać, a już jestem zachwycona! Marzę o tym, żeby jeden taki dostał kamieni w pęcherzu i żebym to ja mogła mu je usunąć, posługując się dłutkiem, korkociągiem i pazurami ku uciesze zgromadzinej gawiedzi.
Kiedyś to ludzie mieli PRAWDZIWE rozrywki…
Ostatnio sie dowiedzialam ze sloganu reklamowego majonezu bialuty (tvp3) iz tenze jest CALKOWICIE BEZPIECZNY W UZYCIU. Uwazacie? BEZPIECZNY! Ani troche NIE WYBUCHA..! Nic a nic. Wiedzialyscie kurde? Moze wiec teraz na te okolicznosc kupuje sie majonez dzieciom do zabawy? A jesli chodzi o nowe buty..? ..ou.. Yes! Yes! Yes..! (..poprosze to samo co ta pani) ;D