Mam dzis od rana lekko spóźniona depresję noworoczną.
Może dlatego, ze musiałam się wlec z torba podróżna pociągiem do pracy i lało?…
Wychodze z domu, a tu jakas menda sobie kląska. Zupełnie wiosennie.
Ja z tą torba jak wielbłądzica, szarpię się z parasolem, na dworze buro i leje, woda mi ścieka za kołnierz, a ten sobie kląska!…
Wkurzyłam się. Troche bez sensu, ale zupełnie nie mam dzis nastroju do kląskania.
(Chyba, ze nożem. Bym sobie kogos kląsnęła.)
Idę, zrobie sobie herbaty i zobaczę, co dalej, choc na razie marnie to widzę. Marnie.
PS. Myśl dnia: „Terapia moczem niejeden raz pomogła w przypadkach, w których zawiodła już nawet wiagra”.
No bylysmy w sumie juz po flaszce.
bardzo miły początek dnia ,ledwom oczka przetarła i kawę zrobiłam to już się pojawiłyscie. Bardzo ładnie wypadłyscie,takie swobodne i roześmiane i wygadane:) odwazne dziewczyny!
Sa juz!!
http://dziendobrytvn.onet.pl/1464510,gwiazdy.html
piekne i madre 🙂
Jeszcze apropos Lejdis, widziałyście to?:> http://szaco.pl/?action=czytaj&n=143
hmmm, to przez ten deszcz. ja dopiero po dowleczeniu się do domu przeczytałam, że dzisiaj według wszelkich wyliczeń powinnam popaść w depresję. ale nie popadłam, bo jutro mam dzień wolny i dzisiaj czytam w wyrku do zaśnięcia!!! depresji mówimy stanowcze ABSOKURWALUTNIE NIE! 😛
to wy jutro w tym TVNie rano czy nie? bo nie wiadomo, czy wstawac 😉
poniedzialkowa kiszka – od czego by tu zaczac… Dla was przynajmniej juz blizej wtorku, u mnie ta giga-mega kiszka trwa-ciagnie sie i nic tylko pozar zrobic, bo uporzadkowac sie tego nie da. Taki cudny poczatek tygodnia… i tym optymistycznym akcentem koncze i pozdrawiam,Magda
co to znaczy..kląska?
P.S. ( bo wazny jest)
http://wiadomosci.onet.pl/1676813,11,item.html
ogolnoludzka, ogolnoogarniajaca KICHA.
i do tego poniekurwadzialek.
Mam ochote wymordowac pol biura i pozniej usiasc z kawke na ich dymiacych swiezo wyprutych wnetrznosciach.
czyli nie jest z Toba tak zle 😛
Bo dzis bez puenty! Nie mam głowy do puenty.
Czyli mam się pocieszyc, ze to nie tylko ja, tylko ogolnoludzka kiszka?…
http://wiadomosci.onet.pl/1676813,11,item.html
to wszystko tłumaczy
ale w sensie, że jak już leje, to powinno złotym deszczem?
bo jakoś nie skminiłem puenty 😉
Znaczy, że co? Olać to wszystko dosłownie? Bardzo chętnie.