I włamie się jako ham na bloga i nie będę się tłumaczył. Bo cel uświnca sirodki (Marysie?) Koniec bulszituf.
Droga Basiu, prawda, w tym szczególnym dniu, i tak dalej, pragniemy, coś tam coś tam, i oby nasz prognozy, albowiem, ku chwale ojczyzny!
Twój,
Marceli Szpak!
ps.
Nie będzie chóru! Będzie balet!