Już mi się nawet nie chce narzekac na pogode.
Przewialo mnie, jak leciałam w ten najgorszy wicher i huragan na Babkę (żeby to chociaż NA BABKI!…). Zatem, od wczoraj się trzese i zazywam Tabcin. Po Tabcinie nadal się trzese oraz jestem ZDRETWIALA. Jakbym była uwieziona w igloo, tylko ze to igloo jest we mnie, w srodku.
Nie chce mi się narzekac na pogode, no kurwa, ile można.
a w tej reklamie to pan po tabcinie zapierdalal jak Bond ..
niech żyje auto sugestia. powtarzajmy sobie że jest ciepło i przyjemnie. ot co
iglo w środku
tą de szię, co? radia się słucha…ale może niedokładnie?
TERAZ to jest na temat
Temps de chien.
Pomóżcie! Radziecki – termos Was potrzebuje http://pomoz-bajce.0-700.pl/ proszę 🙂
SPOKO, do polowy lipca wytrzymasz nie?
weź tabcin impakt.. jest taki…hm… narkotyczny i ma sie po nim odloty…;))
Zdrowia życzę
wszystko jest konwencją. może by się tak umówić, że to jest luty ? wyjątkowo ciepły luty 😉